Autorzy analizy zamieszczonej w serwisie Bloomberg uważają, że światu grozi kolejny globalny konflikt. Jak wskazują, trwające obecnie na kilku kontynentów wojny mają charakter lokalny, ale jednocześnie są ze sobą powiązane. Z tego powodu światu grozi pogrążenie się w nowej wojnie globalnej.
"Niektórzy urzędnicy i inwestorzy sugerują, że sieć przecinających się konfliktów, rozciągająca się od Afryki Zachodniej przez Ukrainę po Bliski Wschód, może stać się preludium do nowego globalnego konfliktu i tym razem wszystko zacznie się nie od jednej eksplozji, ale od kilku” – piszą dziennikarze serwisu.
Obecna sytuacja rodzi ryzyko
Wojna na Ukrainie trwa obecnie drugi rok. Z kolei wybuch konfliktu między Izraelem a Hamasem wzbudził obawy przed rozprzestrzenianiem się przemocy na cały rejon Bliskiego Wschodu. W Afryce Subsaharyjskiej doszło do serii zamachów stanu, a Azerbejdżan niedawno zajął Górski Karabach, do którego Armenia rościła sobie prawa od dziesięcioleci.
"Wszystko to rodzi ryzyko, że zamrożone konflikty na świecie zaczną eskalować, gdyż Stany Zjednoczone, Rosja, Iran i ich arabscy sąsiedzi usilnie starają się chronić swoje interesy, co odzwierciedla rywalizację wielkich mocarstw ubiegłego wieku” – pisze Bloomberg.
Eksperci sugerują, że obecna sytuacja niesie ze sobą podobieństwa do okresu przed I wojną światową, kiedy sojusze Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Rosji wciągnęły Europę w konflikt.
"To, co wydaje się być ograniczonymi incydentami, może mieć katastrofalne skutki” – podsumowuje artykuł.
Analitycy uważają, że jeśli Rosja nie zostanie pokonana w wojnie na Ukrainie i nie rozpocznie wewnętrznej transformacji politycznej, to w ciągu 6–10 lat w pełni podniesie się ze strat poniesionych na Ukrainie. Co więcej, biorąc pod uwagę procesy zachodzące w Rosji, w tym przypadku jest ona w stanie zwiększyć swój potencjał militarny do poziomu, który pozwoli jej rozpocząć wojnę na pełną skalę z NATO.
Czytaj też:
Zełenski: Walczymy z drugą armią świata. Wojna wchodzi w nową fazęCzytaj też:
"Putin po raz pierwszy ma szansę wygrać". Zachód odpuszcza Ukrainę?