"Putin po raz pierwszy ma szansę wygrać". Zachód odpuszcza Ukrainę?

"Putin po raz pierwszy ma szansę wygrać". Zachód odpuszcza Ukrainę?

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin (w środku) obserwuje manewry armii rosyjskiej
Prezydent Rosji Władimir Putin (w środku) obserwuje manewry armii rosyjskiej Źródło:Wikimedia Commons
Rosja po raz pierwszy ma realną szansę wygrać wojnę na Ukrainie, między innymi dzięki niezdecydowaniu Zachodu – pisze prestiżowy magazyn "The Economist".

Jak czytamy w artykule, Zachód mógłby zrobić znacznie więcej, aby zaszkodzić Władimirowi Putinowi, wykorzystując swoje zasoby przemysłowe i finansowe, które przewyższają rosyjskie, ale na przeszkodzie stoi "fatalizm, samozadowolenie i szokujący brak wizji strategicznej, zwłaszcza w Europie".

Według "The Economist", zwycięstwo Putina na Ukrainie jest możliwe dlatego, że teraz zależy od wytrzymałości, a nie od zajęcia terytorium, ponieważ żadna armia nie jest w stanie wyprzeć drugiej z obecnie kontrolowanych przez siebie terenów. Konfrontacja militarna na Ukrainie przerodziła się w wojnę pozycyjną i "może trwać wiele lat".

Magazyn zauważa, że Rosja będzie mieć silniejszą pozycję do walki w 2024 r., ponieważ będzie dysponować większą liczbą dronów i pocisków artyleryjskich, a jej wojsko opracowało skuteczną taktykę walki elektronicznej przeciwko niektórym rodzajom ukraińskiej broni.

Co więcej, Moskwa, inaczej niż Kijów, nie musi przejmować się ogromnymi stratami w armii.

Wojna Rosji z Ukrainą. Dlaczego Putin może wygrać?

"Putin otrzymał drony od Iranu i rakiety z Korei Północnej. Turcja i Kazachstan stały się kanałami dostaw towarów zasilających rosyjską machinę wojenną. Zachodni plan ograniczenia dochodów Rosji ze sprzedaży ropy poprzez wprowadzenie pułapu cenowego 60 dolarów za baryłkę nie powiódł się, ponieważ powstała struktura handlu równoległego, pozostająca poza zasięgiem Zachodu. Cena rosyjskiego gatunku ropy Ural wynosi 64 dolary, czyli jest prawie o 10 proc. wyższa niż na początku 2023 r." – napisano w publikacji.

Zwrócono również uwagę, że zwykłym Rosjanom wojna może się nie podobać, ale przywyczaili się do niej. Z kolei elita władzy wzmocniła kontrolę nad gospodarką, zarabia mnóstwo pieniędzy, a Putina stać na wypłacanie odszkodowań rodzinom tych, którzy walczą i giną na froncie.

Jednocześnie, według "The Economist", nastroje w Kijowie są bardziej ponure ze względu na możliwe skandale wśród władz i problemy z korupcją. Co więcej, chociaż rządy państw zachodnich twierdzą, że są tak samo przychylne Ukrainie jak na początku wojny, sondaże na całym świecie pokazują, że wiele osób w to wątpi.

Jeden z europejskich polityków wyraził opinię, że poparcie dla Ukrainy w przyszłości będzie "fragmentaryczne".

Czytaj też:
"Wojsko się niepokoi". Zełenski od pół roku nie podjął decyzji
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Pierwsza taka sytuacja na froncie od początku inwazji

Opracował: Damian Cygan
Źródło: The Economist
Czytaj także