W środę ekspert Strategy&Future był gościem Krzysztofa Skowrońskiego na antenie Radia WNET. Przedmiotem rozmowy była m.in. wojna rosyjsko-ukraińska. Bartosiak powtórzył swoją sprzeczną z obowiązującą w części mediów narracją, ocenę, że niestety wojnę wygrywa Rosja.
Bartosiak: Rosja wygrywa wojnę
– Rosja wojnę wygrywa. Ukraina jest w bardzo złym stanie – w sensie gospodarczym i wojskowym. Widać gołym okiem, że narasta konflikt między władzą polityczną a wojskową – między Załużnym, a Zełenskim. Wojsko popiera generała Załużnego i nienawidzi władzy politycznej, w tym Zełenskiego. Jest to przepis na destabilizację – powiedział analityk.
Zdaniem Bartosiaka trwa polityczna rozgrywka o to, kogo obarczyć winą za niepowodzenia na frontach. Analityk przypomniał, że Ukraina jest całkowicie zależna od pomocy z zewnątrz, szczególnie ze strony Stanów Zjednoczonych. – W związku z tym Amerykanie decydują o tym, jak wojna będzie przebiegać w najbliższych miesiącach – powiedział geopolityk. Jak dodał, Ukraina jest w strasznym stanie. – Nie życzę nikomu, żeby znalazł się w takiej sytuacji – powiedział.
Ukraina zależna od USA
– Tymczasem Rosja wprowadza drugą reformę Szojgu, reformuje wojska, ma wzrost gospodarczy, ma odbiorców swoich surowców w Azji, rozwija produkcję wojskową – wskazał analityk. Bartosiak zwrócił uwagę, że Rosja jest, i zawsze była państwem słabym, ale udało jej się "ustać na nogach".
Ekspert S&F powiedział, że biorąc pod uwagę podporządkowanie rosyjskiego społeczeństwa władzy, przy wykorzystaniu ewolucji pola walki i wzmocnieniu obrony, ciężko sobie wyobrazić, żeby bez implozji Rosji Ukraińcy mogli odzyskać Krym i Donbas. – Źle to wygląda. Myślę, że Zełenski słabnie, nie zrobił też reformy wewnętrznej (…) Powinien wykorzystać wojnę do rozprawy z oligarchami. (…) Wygląda na to, że nie zrobił tego i teraz jest gra z Amerykanami na cienkiej linie – powiedział Bartosiak.
Jak dodał, Zełenski kalkuluje prawdopodobnie, że ekipie Bidena byłoby "głupio" teraz przyznać, że Ukraina przegrała, w związku z czym pomoc będzie kontynuowana. Bartosiak zwrócił jednak uwagę, że jest to założenie ryzykowane, ponieważ wyzwania strukturalne stojące przed USA są coraz potężniejsze, a mocarstwo to nie dysponuje wystarczającymi środkami, by utrzymywać swój prymat wszędzie.
Czytaj też:
Zakończenie wojny na Ukrainie. Zełenski chce rozmawiać z TrumpemCzytaj też:
Parlament Słowacji zatwierdził wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy