W środę Sejm odwołał wszystkich członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów.
Wcześniej opublikowano cząstkowy raport z trzech miesięcy prac komisji. Raport ma około 100 stron i składa się z kilku bloków tematycznych. Wynika z niego m.in., że "Służba Kontrwywiadu Wojskowego uległa wpływom Rosji". Donald Tusk, Jacek Cichocki, Bogdan Klich, Tomasz Siemoniak i Bartłomiej Sienkiewicz – to osoby, które – według rekomendacji komisji – nie powinny zajmować stanowisk i funkcji publicznych związanych z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo państwa.
Jaki: Zarzut tej wagi powinien mieć znaczenie
– Zarzut polityczny tej wagi powinien mieć znaczenie w polityce. Dlatego, że jeżeli mamy obóz, który nas uzależniał od energetyki rosyjskiej, jeżeli mamy obóz Donalda Tuska, który wysyłał członków Państwowej Komisji Wyborczej na szkolenia do Moskwy... nie wiem, co oni mogli w Moskwie się nauczyć... widać, że była duża współpraca służb naszych i rosyjskich – powiedział europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News.
Polityk został zapytany, czy prezydent Andrzej Duda powinien zaprzysiąc rząd Donalda Tuska, jeżeli uzyska on większość w Sejmie. Eurodeputowany odparł, że "tak", chociaż zaznaczył, że nie jest "wielkim fanem" przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.
Przypomnijmy, że w piątek doszło do spotkania Donalda Tuska z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, po którym lider Koalicji Obywatelskiej poinformował, że wyboru nowego premiera należy spodziewać się 11 lub 12 grudnia, natomiast zaprzysiężenia rządu – 13 grudnia.
11 grudnia o godz. 10:00 premier Mateusz Morawiecki wygłosi exposé, a około godz. 15:00 powinno nastąpić głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Morawiecki otrzymał od prezydenta Andrzeja Dudy misję sformowania rządu w pierwszym kroku konstytucyjnym. Arytmetyka sejmowa wskazuje na to, że w ramach drugiego kroku wyłoniony zostanie gabinet Donalda Tuska.
Czytaj też:
Komisja ds. badania rosyjskich wpływów do likwidacji? "Są dwa scenariusze"Czytaj też:
Komisja ds. wpływów Rosji. Tusk: Cała ta sprawa cuchnie politycznie