W środę Sąd Okręgowy w Warszawie skazał byłego szefa CBA, koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz jego byłego zastępcę Macieja Wąsika na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności za działania w aferze gruntowej.
Z kolei w czwartek marszałek Sejmu Szymon Hołownia podpisał postanowienie o wygaszeniu mandatów poselskich dla Kamińskiego i Wąsika. Decyzja spotkała się z ostrą krytyką polityków Prawa i Sprawiedliwości. Sami zainteresowani zapowiedzieli, że, zgodnie z możliwą procedurą, odwołają się od tej decyzji do Sądu Najwyższego. Mają na to 3 dni.
Pałac Prezydencki zabiera głos
Z decyzja dotyczącą byłego szefa i wiceszefa MSWiA nie zgadza się Pałac Prezydencki. Małgorzata Paprocka z kancelarii prezydenta podkreśliła, że stanowisko Andrzeja Dudy "jest w tej sprawie jednoznaczne".
– Została w 2015 roku, zgodnie z prawem, z pełną mocą wykonana prerogatywa dotycząca zastosowania prawa łaski w postaci abolicji indywidualnej. Prezydent miał do tego pełne konstytucyjne prawo, są na to 3 orzeczenia TK, natomiast późniejsze działania, przede wszystkim SN bez podstawy prawnej, nie ma żadnego organu państwa ani żadnego sądu, który ma prawo oceniać wykonanie przez prezydenta RP jego prerogatyw – powiedziała na briefingu prasowym w Sejmie.
Wniosek o areszt
W związku z wyrokiem poseł KO Roman Giertych złożył do sądu rejonowego wniosek o areszt dla Mariusza Kamińskiego oraz Mariusza Wąsika.
"Mając wrażenie, że posłowie PiS mnie nie lubią chciałem zasłużyć trochę na sympatię poprzez realizację tego prawa, które sami uchwalili" – napisał polityk w mediach społecznościowych.
"Wniosek o zatrzymanie i doprowadzenie do aresztu (zgodny z nowymi przepisami kodeksu karnego wykonawczego uchwalonymi przez PiS) już złożony. Czekamy na zatrzymanie byłych posłów PiS" – napisał po godz. 12.
Czytaj też:
Kamiński i Wąsik zaskarżą decyzję Hołowni o wygaszeniu mandatówCzytaj też:
Co z mandatami Kamińskiego i Wąsika? Prezydent napisał do Hołowni