Astronomiczne ceny mieszkań w Warszawie. Dziennikarz "Rz": I dobrze

Astronomiczne ceny mieszkań w Warszawie. Dziennikarz "Rz": I dobrze

Dodano: 
Mieszkanie w Warszawie
Mieszkanie w Warszawie Źródło:Materiały prasowe
Jędrzej Bielecki z "Rzeczpospolitej" nie widzi problemu w tym, że ceny mieszkań w Warszawie są na podobnym poziomie, o w Madrycie.

Dziennikarz Jędrzej Bielecki znany jest ze swojej sympatii do obecnej władzy. "Poza Emmanuelem Macronem nie ma dziś w Unii polityka tak ciężkiej wagi, jak przywódca polskiej demokratycznej opozycji Donald Tusk" – pisał na portalu "Rzeczpospolitej" 15 października. Z kolei niedawno tak komentował wybory prezydenckie w USA: "Mobilizacja Polonii przez rząd w Warszawie aby pomóc w reelekcji Bidena jest koniecznością. Byłby to rewanż wobec Białego Domu, który wymuszając rezygnację przez PiS z tzw. lex Tusk czy broniąc prawa do nadawania TVN pomógł uratować polska demokrację".

Drogie mieszkania, czyli Europa Zachodnia

Teraz zajął się tematem mieszkalnictwa. "Ceny mieszkań w polskiej stolicy są już prawie tak wysokie, jak w hiszpańskiej. To dlatego, że Polska staje się integralną częścią zachodniej Europy. To nie powinno budzić niepokoju" – przekonuje Bielecki wskazując, że "chodzi nie tylko o kraj o podobnej liczbie ludności, ale przede wszystkim o państwo, którego dochód na mieszkańca wynoszący 50 tys. dol. nie jest już zdaniem Międzynarodowego Funduszu Walutowego tak odległy od polskiego (45 tys. dol.)".

Czy za wzrost cen mieszkań odpowiada program "Bezpieczny kredyt 2 proc?", wprowadzony jeszcze przez rząd PiS? Zdaniem Bieleckiego to tylko jeden z powodów. "Jest jednak czynnik, który przywoływany jest zdecydowanie rzadziej. To wizerunek naszego kraju. Po odsunięciu 15 października nacjonalistycznych populistów stał się on zdecydowanie lepszy" – ocenia.

Tekst dziennikarza wywołał falę krytyki oraz ironiczne komentarze. "Panie Jędrzeju, to może jeszcze ustawowo podniesiemy ceny mieszkań, żebyśmy się szybciej stawali Europejczykami?" – pyta Jakub Wiech z portalu energetyka24.pl. Z kolei były dziennikarz TVP Bartłomiej Graczak wskazuje: "Uff, czyli to cena za zbliżenie z Europą. Odetchnąłem z ulgą".

"Ja bym jeszcze podniósł ceny leków, aut oraz kajzerek, żebyśmy byli w pełni Europejczykami" – kpi Mateusz Grzeszczuk, autor podcastu "Podróż bez paszportu", a działacz młodzieżówki PiS Oskar Szafarowicz ironizuje: "Za uśmiechy na twarzach ludzi na ulicy i powiew europejskiej wolności po otwarciu okien mogę płacić każdą cenę".

Czytaj też:
Nawet dwucyfrowy wzrost cen mieszkań? Eksperci o nowym programie rządu Tuska

Źródło: rp.pl / X
Czytaj także