"Nie ułaskawił ponownie Kamińskiego i Wąsika". Co oznacza decyzja prezydenta?

"Nie ułaskawił ponownie Kamińskiego i Wąsika". Co oznacza decyzja prezydenta?

Dodano: 
Andrzej Duda, Barbara Kamińska, Roma Wąsik
Andrzej Duda, Barbara Kamińska, Roma Wąsik Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Postępowanie ułaskawieniowe ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oznacza, że prezydent przerzucił polityczny ciężar odpowiedzialności za dalszy los polityków PiS na rząd.

W czwartek prezydent Andrzej Duda poinformował, że wszczyna postępowanie ułaskawieniowe wobec byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

– Mój akt łaski z 2015 r. był zgodny z prawem. Niemniej panowie dziś są w więzieniu i każdy dzień zagraża ich życiu. Dlatego, na prośbę żon Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, zdecydowałem, że wszczynam postępowanie ułaskawieniowe. To będzie postępowanie w trybie prezydenckim, absolutnie według wszystkich standardów konstytucyjnych – zapowiedział prezydent.

Powołał się przy tym na art. 568 Kodeksu postępowania karnego i zwrócił się do prokuratora generalnego Adama Bodnara, aby na czas trwania postępowania ułaskawieniowego zwolnił obu polityków PiS z więzienia.

Co oznacza decyzja prezydenta ws. Kamińskiego i Wąsika?

Przewidziana w k.p.k. procedura przewiduje, że prośbę o ułaskawienie skierowaną bezpośrednio do prezydenta przekazuje się prokuratorowi generalnemu w celu nadania jej biegu. Ten po wydaniu opinii powinien skierować sprawę do sądu I instancji, który orzekał w tej sprawie. Sąd powinien rozpoznać prośbę w ciągu dwóch miesięcy od daty jej otrzymania.

Przepisy mówią, że jeżeli "szczególnie ważne powody" przemawiają za ułaskawieniem, zwłaszcza gdy uzasadnia to krótki okres pozostałej do odbycia kary, sąd wydający opinię oraz prokurator generalny mogą wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie.

Tylko czy w przypadku Kamińskiego i Wąsika występują "szczególnie ważne powody", które sąd i PG mogliby wziąć pod uwagę?

Dr Sopiński: To nie jest ponowne ułaskawienie

"Prezydent Andrzej Duda nie ułaskawił dziś ponownie posłów Wąsika i Kamińskiego. Prezydent podtrzymał swoje stanowisko w sprawie skuteczności aktu łaski jako swojej wyłącznej prerogatywy. (...) To szachowy ruch o znacznej wadze. Przerzuca odpowiedzialność z Pałacu na Prokuratora Generalnego, który musi wszcząć postępowanie z urzędu. Piłeczka jest więc teraz po stronie Adama Bodnara" – pisze na portalu X dr Michał Sopiński, rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości w Warszawie.

twitter

"W ten sposób prezydent przerzuca dalszą odpowiedzialność za rozwój wypadków na rząd, zmuszając tym samym Donalda Tuska do podjęcia decyzji de facto politycznych w sprawie najbliższych prawnych losów Kamińskiego i Wąsika" – pisze na łamach "Rzeczpospolitej" Tomasz Pietryga.

Dziennikarz zwraca uwagę, że "teoretycznie procedura ułaskawieniowa może potrwać wiele miesięcy, do tego czasu byli szefowie CBA mogą pozostać w zakładzie karnym lub go opuścić".

Czy politycy PiS odzyskają mandaty poselskie?

Eksperci cytowani przez "Rz" są zgodni, że Kamiński i Wąsik mogą odzyskać wolność, ale mandatów poselskich już nie. Wygasił je marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dwie izby Sądu Najwyższego (Kontroli Nadzwyczajnej oraz Pracy), wydały w tej sprawie dwa sprzeczne rozstrzygnięcia.

Kamiński i Wąsik zostali we wtorek wieczorem zatrzymani w Pałacu Prezydenckim, gdzie przebywali na zaproszenie prezydenta. Polityków PiS przewieziono najpierw na komendę przy ul. Grenadierów, a następnie do aresztu śledczego na Grochowie.

W środę przetransportowano ich do innych zakładów karnych – Kamińskiego do więzienia w Radomiu, natomiast Wąsika do miejscowości Przytuły Stare pod Ostrołęką. Wcześniej obaj politycy podjęli strajk głodowy.

Czytaj też:
Trzaskowski o decyzji prezydenta: Sytuacja jest tragiczna i trochę groteskowa
Czytaj też:
Prof. Myślecki: Obecna władza przekroczyła Rubikon. Wszyscy zapłacimy za to cenę

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także