Prof. Żaryn: Zdjęcie tablicy to symboliczne, ale logiczne wytłumaczenie celów tej ekipy

Prof. Żaryn: Zdjęcie tablicy to symboliczne, ale logiczne wytłumaczenie celów tej ekipy

Dodano: 
Historyk prof. Jan Żaryn
Historyk prof. Jan Żaryn Źródło:PAP / Rafał Guz
- Niezależnie od tego, kto fizycznie zdejmował tę tablicę, to odpowiedzialność na siebie bierze kadra kierownicza – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl prof. Jan Żaryn, historyk z UKSW.

DoRzeczy.pl: Panie profesorze, wczoraj z Ministerstwa Klimatu i Środowiska w dziwnych okolicznościach zniknęła tablica historyczna z symbolem Polski Walczącej. Czy pewne symbole, takie jak powstańcza kotwiczka nie powinny być wyjęte z wojenki politycznej i powinny łączyć nas wszystkich?

Prof. Jan Żaryn: Przede wszystkim zdjęcie tego znaku i tablicy upamiętniającej czas II wojny światowej, naszych niepodległościowych tradycjach, także powojennych i wrzucenie jej do piwnicy to symboliczny, ale jednoznaczny dowód na totalny brak szacunku tych urzędników państwowych, którzy dzisiaj rządzą w tym konkretnym ministerstwie. Niezależnie od tego, kto fizycznie zdejmował tę tablicę, to odpowiedzialność na siebie bierze kadra kierownicza, która zachowuje się jakby była z nadania jakiegoś obcego państwa. To znaki, które nas konstytuują. One nie konstytuują Rosjan, Niemców, czy jakiegokolwiek innego przedstawiciela europejskiej, czy światowej społeczności, tylko nas, Polaków. Można się zapytać, w czym imieniu, jakich innych państw, ci urzędnicy zasiadają w tych fotelach ministerialnych. Na pewno nie z nadania polskiego narodu w jego długim trwaniu, chociaż oczywiście z polskiego narodu z demokratycznych wyborów.

Zdjęcie tablicy można traktować jako symbol tych rządów?

Ten symbol staje się pewną interpretacją mentalności tej konkretnej strony naszego politycznego życia. Jest jeszcze druga kwestia. To znowu symbol, ale on może być wpisany nie w błąd sytuacyjny, niedopatrzenie, czy jakąś inną formę prezentowania usprawiedliwienia. Jest to dość symboliczne, a jednak logiczne wytłumaczenie celów, które przyświecają tej ekipie rządzącej. A te idą moim zdaniem w bardzo wyraźnym kierunku pozbawienia nas wrażliwości narodowej, na rzecz jakiejś wrażliwości opartej na niewolnictwie wobec ideologicznego prawa europejskiego, w sferach obyczajowych, w kwestii klimatu. To będą te rewiry opisywanego prawa stanowionego, które mają mieć największy wpływ na nasza tożsamość. Jest to skierowane do najmłodszego pokolenia Polaków, które musi być „wyzwolone” z tożsamościowych naleciałości, które my m.in. tworzymy, czyli pokolenia starsze, już „nie nadającej” się do reedukacji, tylko na „śmietnik”. To pewne wizja, która wydaje się, że będzie realizowana, a nie będzie tylko w kategoriach „wizji”. Będziemy mieli do czynienia z dużo poważniejszymi decyzjami tej ekipy.

Czytaj też:
Prof. Wysocki: Kto ma poczucie polskości, traktuje symbol Polski Walczącej jako świętość
Czytaj też:
Dr Trzeciak: Tusk umacnia swoją pozycję kosztem koalicjantów

Czytaj także