W środę rano Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik próbowali wejść do Sejmu. Przed budynkiem doszło do szarpaniny ze Strażą Marszałkowską. Po kilkunastu minutach politycy PiS opuścili teren parlamentu.
Podczas konferencji prasowej prezes Prawa i Sprawiedliwości poinformował, że otrzymał od Straży Marszałkowskiej pismo, z którego wynika, że marszałek Szymon Hołownia zakazał wpuszczania do Sejmu Kamińskiego oraz Wąsika. – Ten dokument od Straży Marszałkowskiej był nam potrzebny z powodów procesowych, bo rząd koalicji 13 grudnia nie będzie trwał, my wierzymy, że jego losy w pewnym momencie się zakończą, a sprawa rozliczenia odpowiedzialności zbrodni zostanie. Mamy materiały procesowe. O to nam chodziło i to żeśmy uzyskali – mówił Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem w Polsce "toczy się zamach stanu, to znaczy odchodzenie od systemu demokratycznego i zmiana go w system niedemokratyczny". – Idzie to po prostu ku zwykłej dyktaturze. Dyktaturze, która może realizować obce interesy – zauważył.
"Jaka partia, taki szturm"
W rozmowie z RMF24 do sprawy odniósł się poseł KO Mariusz Witczak. – PiS prowadzi politykę destrukcyjną i wiedziałem, że będzie chciało tego typu przedsięwzięcie zorganizować i zademonstrować taką siłową wersję uprawiania swojej polityki. Prawda jest taka, że z tego "szturmu na Kapitol" zrobił się "szturmik". Jaka partia, taki szturm – stwierdził polityk Koalicji Obywatelskiej. – Pełną odpowiedzialność za tego typu anarchizowanie życia publicznego bierze na siebie Jarosław Kaczyński ze swoimi współtowarzyszami. Straż Marszałkowska zachowała się bardzo profesjonalne, decyzje marszałka Hołowni są profesjonalne, zgodne z prawem. Gdyby postąpić inaczej, działoby się bezprawie. Na bezprawie nie możemy sobie pozwolić – dodał.
– Brakowało, żeby Jarosław Kaczyński założył glany, ufarbował sobie włosy na czerwono i byłby anarchistą – powiedział poseł KO Mariusz Witczak.
Czytaj też:
Wąsik: Tusk rękami marszałka Hołowni wykonuje czarną robotęCzytaj też:
Przepychanki przed Sejmem. "Sytuacja rodem z Białorusi", "smutny obraz polskiej demokracji"