Historia wiecznie żywa I Karol Strasburger przez długie lata uchodził za bardziej przystojnego niż uzdolnionego.
Wprawdzie był członkiem zespołu Teatru Dramatycznego, który pod wodzą Gustawa Holoubka uchodził za najlepszy w Polsce, na scenie grywał jednak epizody i mówiono o nim ironicznie „halabardnik”, gdyż raczej statystował, niż grał.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.