– To, co odkryliśmy po zwolnieniu Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, przechodzi ludzkie pojęcie – powiedziała Sopińska na konferencji prasowej w poniedziałek.
Przekazała, że od czerwca do grudnia 2023 r. 17 osób z kierownictwa oraz kadry zarządzającej (dyrektorów i zastępców dyrektorów) GIOŚ wypłaciło sobie ponad 1 mln zł nagród.
Jak podkreśliła, w tym samym momencie, pracownicy Inspekcji otrzymywali dosyć niskie płace.
Sowińska: Szokujące są nie tylko kwoty
Z przedstawionych przez wiceminister dokumentów wynika, że w tym czasie były szef GIOŚ otrzymał 35 tys. zł, a jego zastępca – 30 tys. zł. Z kolei p.o. drugiego zastępcy GIOŚ – 57 tys. zł.
– Szokujące są nie tylko kwoty, ale i to, jak w ubiegłym roku wyglądał proces wypłacania nagród w GIOŚ. Wiele wniosków nie posiadało nawet uzasadnienia. To pokazuje, jak wyglądała arogancja władzy – powiedziała Sopińska.
Poinformowała także, że na podstawie audytu wewnętrznego przeprowadzonego w GIOŚ złożone zostało do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych, m. in. w zakresie zamówień publicznych oraz inwentaryzacji.
"Być może kwestia nagród przyznanych od czerwca do grudnia 2023 r. w GIOŚ będzie kolejnym dowodem w sprawie, aktualnie analizujemy to z prawnikami" – oświadczyła Sopińska, cytowana w komunikacie zamieszczonym przez resort na portalu X (dawniej Twitter).
Czym zajmuje się GIOŚ?
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska jest centralnym organem administracji rządowej powoływanym i odwoływanym przez prezesa Rady Ministrów. Jego rolą jest szeroko pojęta ochrona środowiska naturalnego na terenie Polski. Do podstawowych zadań GIOŚ należą kontrola przestrzegania przepisów prawa o ochronie środowiska, badanie stanu środowiska, w ramach programu Państwowego Monitoringu Środowiska oraz przeciwdziałanie poważnym awariom.