Podczas konwencji prezes PiS mówił o problemach polskiego rolnictwa. Majowy marsz ma być wyrazem wsparcia dla protestujących gospodarzy. – Planujemy na 18 maja wielki marsz w Warszawie, który będzie nawiązywał do marszu z 11 stycznia. (…) Te główne żądania: odrzucić jednoznacznie Zielony Ład i jednocześnie uczynić wszystko, by nie było importu zboża z Ukrainy. (…) Trzecia rzecz to dopłaty wyrównawcze – zapowiedział Kaczyński.
– W Polsce wieś była eksploatowana i także koncepcja rozwoju gospodarczego PRL-u była oparta o takie założenie, że wieś jest pewnym zasobem, który powinien być eksploatowany po to, by zdobywać środki na rozwój. (…) Tutaj trzeba powiedzieć z bólem serca, że ta koncepcja została podtrzymana – wskazał.
Kaczyński: My chcieliśmy wyrównywać szanse
Prezes PiS zaznaczył, że jego partia do rolnictwa podchodziła inaczej. Podejście to polegało na wyrównywaniu szans. – My realizowaliśmy koncepcję, aby wieś była po prostu – także w sensie praktycznym, a nie tylko deklaracji konstytucyjnych czy innych deklaracji – na równi z miastem. I chociaż nasi poprzednicy prowadzili politykę eksploatacyjną, do której dodali jeszcze element likwidatorski – likwidowanie szkół, likwidowanie posterunków policji, likwidowanie pocztowych placówek, likwidowanie połączeń komunikacyjnych, w mniejszych miastach likwidowanie nawet sądów – co w konsekwencji prowadziło do dalszego degradowania polskiej wsi, to nam mimo wszystko, ta polityka wyrównawcza się całkiem udała – ocenił były wicepremier.
Zdaniem Kaczyńskiego, obecna władza nie chce wyjść naprzeciw postulatów rolników, czego dowodem jest zablokowanie prac Sejmu nad uchwałą. – Rolnicy przygotowali projekt uchwały sejmowej, gdzie są ich podstawowe postulaty. Postulaty takie, jak odrzucenie Zielonego Ładu, czy zablokowanie importu ze Wschodu – tutaj głównie chodzi o Ukrainę, ale trzeba pamiętać także o Rosji i o Białorusi, bo one też tutaj odgrywają pewną znaczącą rolę. Uchwała została złożona w Sejmie, ale znalazła się w tzw. zamrażarce, nie została przekazana pod obrady wprost, tylko do komisji. Można wywnioskować, że tutaj po prostu odmawia się realizacji tych postulatów – podsumował szef największej partii opozycyjnej.
Czytaj też:
Wąsik: Żelazna miotła Tuska zadziała również na ulicyCzytaj też:
"Solidarność" mówi: Stay tunedCzytaj też:
Szczyt rolniczy. Premier nie zamknie granicy z Ukrainą