Prof. Domański: Rząd Tuska nie ma żadnej strategicznej wizji

Prof. Domański: Rząd Tuska nie ma żadnej strategicznej wizji

Dodano: 
Prof. Henryk Domański
Prof. Henryk Domański Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
– Rząd nie robi w zasadzie nic poza tym, że funkcjonują instytucje administracji państwowej – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl prof. Henryk Domański, socjolog.

DoRzeczypl: Zbliża się 100 dni rządu Donalda Tuska, a wielu ze stu postulatów zapowiadanych w kampanii wyborczej nie zrealizowano. Czy to poważna rysa na wizerunku rządu?

Prof. Henryk Domański: Poważna rysa to nie jest. W moim przekonaniu, zwłaszcza niezdecydowani, którzy głosowali na tę koalicję, a pewnie i część elektoratu PO nie wierzyła, że te sto postulatów w sto dni zostanie zrealizowanych. Ludzie przyzwyczaili się, że politycy mówią nieprawdę, że obiecują rzeczy, których nie są w stanie zrealizować. Nie sądzę, żeby ludzie przywiązywali do tego szczególną wagę, a szczególnie ci, którzy mają decydujący wpływ na to, że poparcie dla Platformy Obywatelskiej ostatnio spadło, co widzieliśmy we wczorajszym sondażu.

Oczywiście, jest to pewien argument PiS-u w wyborach samorządowych i każdych kolejnych, bo to łatwo sprawdzić, gdy porównuje się obietnice z wypunktowaniem tego, co zrealizowano, a nie zrealizowano praktycznie niczego poza rozliczaniem Prawa i Sprawiedliwości. Jednak warto o tym mówić, bo to gwóźdź w wizerunek przede wszystkim Platformy Obywatelskiej. Główną rysą będzie raczej to, że ten rząd zajmuje się tylko administrowaniem i organizowaniem do pewnego stopnia ładu społecznego.

Inaczej to wyglądało za rządów Zjednoczonej Prawicy?

Ten rząd nie robi w zasadzie nic poza tym, że funkcjonują instytucje administracji państwowej. Nie realizuje się żadna strategiczna wizja, żaden kierunek działania, a to było atutem Prawa i Sprawiedliwości. Rozmaite inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości były krytykowane, ale były konkretne i przyniosły pewne owoce, jak przekop Mierzei Wiślanej, czy zarys Centralnego Portu Komunikacyjnego. Było widać, że ludziom z PiS-u na czymś zależy. Teraz w ogóle tego nie widać.

Ludzie przyzwyczaili się do pewnej strategi, jaka ona by była, krytykowana bądź nie w ostatnich ośmiu latach. Tutaj tego nie ma. Dodając do tego fakt, że mamy do czynienia z rządem koalicyjnym, który oparty jest na chybotliwych podstawach, jak to co chwilę widać. Mimo zapowiedzi liderów trzech składowych części, że nie dojdzie do rozpadu. To główne rysy na wizerunku. 100 postulatów odgrywa mniejszą rolę, bo równie dobrze można powiedzieć, że w ogóle nie był żadnego programu.

Czytaj też:
"Trzeba zrewidować". Tusk o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku
Czytaj też:
Hołownia obwieścił realizację obietnicy. Przypomniano zatem postulat z kampanii

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także