"Nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy"
  • Dawid SieńkowskiAutor:Dawid Sieńkowski

"Nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy"

Dodano: 
"Dziki Kamieńczyk" (wydawnictwo Novae Res)
"Dziki Kamieńczyk" (wydawnictwo Novae Res) Źródło:Materiały prasowe
Na czym będzie polegała religia klimatyzmu? Do czego może doprowadzić ekologiczna histeria Unii Europejskiej?

Co się stanie, gdy znikną kotlety schabowe i będzie trzeba jeść tylko robaki? W jaki sposób poradzimy sobie bez gotówki? Ile czasu ludzkość wytrzyma bez alkoholu? Jak będzie wyglądało życie bez posiadania czegokolwiek na własność?

Na te pytania stara się odpowiedzieć autor książki "Dziki Kamieńczyk" (wydawnictwo Novae Res). Marek Czestkowski zabiera nas do urokliwej wsi nad Bugiem – tyle że w przyszłości.

"Tam, gdzie wszyscy są równi, muszą być równiejsi"

Książkę rozpoczyna cytat z fraszki Stanisława Jerzego Leca: "Człowiek się rodzi, choć mu to szkodzi". Motywem przewodnim "Dzikiego Kamieńczyka" mogą być słowa: "Nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy". To hasło, które przyświecało Klausowi Schwabowi, prezesowi Światowego Forum Ekonomicznego, gdy ogłaszał inicjatywę "Wielkiego Resetu". Marek Czestkowski posługuje się symbolami, takimi jak "Wielki Wiatrak" i "RAJ". Autor, podobnie jak w swojej poprzedniej powieści "Rzeźnia Wyszków" (2023), snuje wizje, dzięki którym przywodzi na myśl orwellowskie przepowiednie. Demaskuje mity, które próbują uzasadnić budowę europaństwa.

Z Kamieńczyka, niepozornej wsi, stworzono utopię – miejsce doskonałe, mające stać się przykładem dla całego kraju. W tym celu odcięto je od reszty państwa, wprowadzono odrębne prawa, a mieszkańców pozbawiono pragnień. Do świata, w którym je się robaki, płaci punktami społecznymi, nie pije alkoholu i nie posiada własności prywatnej, a zmiana płci możliwa jest nawet dwa razy dziennie – trafia samozwańczy strażnik wiejskiego pogranicza. Habanero budzi się w nowej rzeczywistości po stu latach hibernacji. Ponieważ przegapił zmiany społeczne, nagminnie łamie prawo. Jego jedyną nadzieją na uniknięcie kary śmierci okazuje się Dżesika, dziewczyna, która ma oprowadzić go po świecie przyszłości. Jednak już wkrótce wychodzi na jaw, że nawet ona nie zna wszystkich zakamarków i sekretów tego na pozór idealnego miejsca. Kamieńczyk ściele się trupem, a powodzenie całego eksperymentu zaczyna wisieć na włosku.

Po stu latach trwania eksperymentu przyszła pora na podsumowanie wyników i ostateczny raport. Rok 2124 miał dać odpowiedź na pytanie, czy udało się stworzyć idealne społeczeństwo, którego schematy można by powielić w całym kraju, "alternatywną rzeczywistość, w którą wszyscy uwierzyli".

"Dziki Kamieńczyk" to groteskowa powieść pełna czarnego humoru, w której absurd goni absurd. Fantastyka w cyberpunkowym sosie, ale w wiejskim wydaniu. To świat, w którym prawa i zwyczaje, dzisiaj jeszcze uznawane za skrajne, śmieszne lub niedorzeczne, są na porządku dziennym. Czy "Dziki Kamieńczyk" to jednak tylko science fiction? Kolejna tego typu książka do kolekcji? Limity mięsa, nabiału i posiadanych aut – nie jest to jedynie wyobraźnia Marka Czestkowskiego. Autor wyśmiewa plany, które już dawno zyskały szczególny poklask światowej lewicy.

Czytaj też:
Weź kredyt, walcz o klimat!
Czytaj też:
Lisicki: U steru UE jest grupa bardzo niebezpiecznych ideologicznych szaleńców

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także