"Wtedy protesty najpewniej zostaną zaostrzone". Rolnicy nie zamierzają odpuścić rządowi

"Wtedy protesty najpewniej zostaną zaostrzone". Rolnicy nie zamierzają odpuścić rządowi

Dodano: 
Protest rolników przed KPRM w Warszawie
Protest rolników przed KPRM w Warszawie Źródło:PAP / Paweł Supernak
"Paliwa do protestów z każdym dniem przybywa, dostarczają go nasi i unijni politycy. Miała być czysta woda, jest benzyna" – pisze w mediach społecznościowych jeden z protestujących rolników.

Już od dwóch miesięcy rolnicy wyrażają swój sprzeciw wobec unijnego Zielonego Ładu oraz niekontrolowanego napływu produktów rolnych z Ukrainy. Kumulacja protestów została zaplanowana na 20 marca, a więc na środę. Tego dnia demonstranci planują "najazd gwiaździsty" na wszystkie miasta wojewódzkie. Będzie to oznaczało blokadę dróg w ponad 270 miejscach w całym kraju.

Słoma: Lista postulatów będzie się rozszerzać

Tymczasem rolnik z Podlasia Jacek Słoma ujawnił zaskakujące fakty na temat obecnej sytuacji protestujących. W swoim wpisie w mediach społecznościowych wskazał, że pomimo iż strajk trwa już dwa miesiące, rząd nadal nie wypracował żadnych strukturalnych rozwiązań problemów, przeciwko którym rozpoczęły się protesty. Co więcej, jak pisze, przez "brak refleksji zarówno na poziomie krajowym jak i unijnym", lista postulatów ma zostać rozszerzona o sprzeciw wobec przyjętej niedawno unijnej dyrektywy budowlanej, rozwiązaniom związanym z odtworzeniami siedlisk kosztem rolnictwa oraz kontrolą sanitarną żywności wjeżdżającej z Ukrainy do Polski.

W tej ostatniej kwestii "jest gorzej niż sądzili najwięksi pesymiści". Do Polski trafia żywność produkowana wbrew unijnym standardom, a niekiedy z pozostałościami substancji czynnych zabronionych w UE, bądź z przekroczonymi dopuszczalnymi stężeniami.

twitter

Dalej Słoma pisze, że niepowodzeniem zakończyła się próba obrzydzenia i zohydzenia protestujących za pomocą prowokacji podczas protestu w Warszawie. Rolnik wspomina, że do tej pory odbyło się kilka rozmów z ministrem rolnictwa.

"Na początku wydawało się, że jest to oznaka dobrej woli i chęci podmiotowego podejścia do rolników i ich postulatów. Dziś uważam, że po prostu jesteśmy brani na przeczekanie. Minister od dwóch miesięcy nie przedstawił żadnych działań legislacyjnych na poziomie krajowym, które można wdrażać szybko (inaczej niż na poziomie UE). Rządowi brakuje determinacji. Gdyby miał jej choć w połowie tyle co w sprawie przejmowania telewizji, prokuratury, bylibyśmy dziś w domach a nie na ulicach" – czytamy w jego wpisie.

Rolnik wskazuje, że wbrew temu, co mówią media, protesty nie gasną, ale najprawdopodobniej będą się zaostrzać. Stanie się tak, jeśli, jak pisze, "dalej będziemy olewani przez rządzących i obrażani przez mainstream, dojdzie do tego determinacja godnościowa (jak to miało miejsce w sprawie piątki dla zwierząt)".

'Paliwa do protestów z każdym dniem przybywa, dostarczają go nasi i unijni politycy. Miała być czysta woda, jest benzyna" – stwierdził Słoma.

Czytaj też:
"Potrzebny jest tutaj głos Polski". Wojciechowski prosi o pomoc Tuska
Czytaj też:
"I tak wejdziemy". Wrocław: Rolnicy walczą o możliwość protestowania

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: X
Czytaj także