"I tak wejdziemy". Wrocław: Rolnicy walczą o możliwość protestowania

"I tak wejdziemy". Wrocław: Rolnicy walczą o możliwość protestowania

Dodano: 
Protest rolników
Protest rolników Źródło:PAP / Jarek Praszkiewicz
Rolnicy walczą o to, by móc protestować w środę we Wrocławiu. Wcześniej prezydent Jacek Sutryk wydał zakaz organizacji czterech protestów.

Kumulacja protestów rolniczych została zaplanowana na 20 marca, a więc na środę. Tego dnia demonstranci planują "najazd gwiaździsty" na wszystkie miasta wojewódzkie. Będzie to oznaczało blokadę dróg w ponad 270 miejscach w całym kraju.

Swoją decyzję prezydent Wrocławia ogłosił na portalu X. Uzasadnia ją troską o bezpieczeństwo mieszkańców miasta. "W związku z planowanymi na środę kolejnymi protestami rolników informuję, że mając na uwadze bezpieczeństwo, a przede wszystkim zdrowie i życie naszych mieszkańców, a także utrzymanie ruchu na najważniejszych arteriach miasta, wydałem cztery decyzje zakazujące organizacji protestów rolniczych na terenie administracyjnym Wrocławia" – napisał Jacek Sutryk.

Rolnicy walczą o swoje

Rolnicy poszli z tym do sądu, ale ich odwołanie zostało oddalone – podała Wirtualna Polska. Sąd Okręgowy "oddalił odwołanie organizatora zgromadzenia od decyzji Prezydenta Miasta Wrocław".

We wtorek wieczorem odbyć się ma narada liderów protestów rolniczych w województwie dolnośląskim poświęcona temu, jak zareagować na decyzję Sutryka. "Na razie rolnicy uznali, że nie będą się za to mścić na mieszkańcach" – czytamy.

– Mam ludzi, którzy rwą się do działania. Chcą orać asfalt na drogach. Naprawdę przy takich decyzjach ledwo trzymam ich na wodzy – komentuje w rozmowie z WP Waldemar Mazurek, rolnik i szef protestu rolniczego pod Wrocławiem. Jego zdaniem Jacek Sutryk, zakazując demonstracji, staje w obronie Zielonego Ładu, który zaszkodzi konsumentom polskiej żywności.

– Racja jest po naszej stronie i wie o tym część mieszkańców. Ja naprawdę nie rozumiem, czemu różni urzędnicy, czy to w Brukseli, czy w Polsce, bronią tych przepisów. Cała Europa gotuje się od protestów. Czy do nich nie dociera, że muszą to zmienić? Skoro staniemy na drogach pod Wrocławiem, to samo miasto i tak będzie zakorkowane – podkreśla Mazurek. Dodał: – Dostosujemy się do decyzji sądu i zrezygnujemy z blokad. Sądzę, że spór o rolnicze postulaty będzie trwał nadal. Przecież i tak kiedyś znajdziemy sposób i tu wjedziemy.

Czytaj też:
Protesty rolników sparaliżują Polskę. "Organizujemy wam dzień wolny od pracy"

Źródło: Wirtualna Polska / X
Czytaj także