Tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. Polacy wybiorą 53 europosłów. Do 2 maja komitety mają czas na zgłaszanie w PKW list swoich kandydatów. W dniach 25 maja-7 czerwca do godziny 24 rozpowszechniane będą w programach publicznych nadawców radiowych i telewizyjnych nieodpłatne audycje wyborcze przygotowane przez komitety wyborcze.
Zaskoczenia na listach KO
Jak zapewnia Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej, kandydaci wystawieni przez partię będą "poważnymi postaciami". Wszystko po to, aby Koalicja Obywatelska mogła zwyciężyć w czerwcowych wyborach. Wiceminister obrony narodowej podkreślił, że są one "bardzo ważne". Najprawdopodobniej w czwartek zarejestrowane zostaną pierwsze listy wyborcze O.
– Wybory europejskie są bardzo ważne. Na pewno na czele tych list muszą być postacie, które będą w stanie te listy pociągnąć i wygrać wybory – powiedział.
– My się bijemy o zwycięstwo w tych wyborach. Od tego, jaka reprezentacja będzie w Parlamencie Europejskim, zależy nasza pozycja w Europie. My dzisiaj, jako też członkowie EPL, współrządzimy Europą i im więcej parlamentarzystów KO jest w naszej grupie politycznej, tym nasz polski rząd ma więcej do powiedzenia w samej Europie, więc te wybory są bardzo ważne – dodał wiceszef MON.
Jak donoszą media, trzech ministrów w rządzie Donalda Tuska ma być zainteresowanych startem w wyborach do europarlamentu. To minister kultury i dziedzictwa narodowej Bartłomiej Sienkiewicz, minister aktywów państwowych Borys Budka oraz minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman. Z kolei Radosław Sikorski, również typowany do opuszczenia rządu, może ubiegać się o stanowisko komisarza Unii Europejskiej ds. obronności i bezpieczeństwa.
Czytaj też:
Kidawa-Błońska: Polacy wiedzą, w jakiej jesteśmy sytuacjiCzytaj też:
"Dalszego ciągu nie będzie". Znany polityk PiS kończy karierę