Gardias nie posłała córki do komunii. "Nie chciałam, żeby zaliczała wierszyki"

Gardias nie posłała córki do komunii. "Nie chciałam, żeby zaliczała wierszyki"

Dodano: 
Dorota Gardias
Dorota Gardias Źródło:PAP / Leszek Szymański
Związana z TVN prezenterka pogody Dorota Gardias podzieliła się przemyśleniami na temat wiary. Wyznała, dlaczego nie posłała do komunii swojej córki.

Prezenterka pogody przyznała, że dla niej wiara jest ważna, ale nie chodzi do kościoła. W moim życiu odgrywa ogromną rolę, ale nie chodzę do kościoła. Instytucja kościoła jest w kryzysie, wiadomo, i też miałam takie różne doświadczenia niefajne śpiewając w kościelnej scholi – powiedziała w rozmowie z wprost.pl.

Co ma na myśli? Ksiądz się zachowywał tak, jak się nie powinien zachowywać w kościele, przy małych dziewczynkach – wskazała. Dalej zastrzegła, że nie doszło do "drastycznych scen". – Nie było żadnego molestowania, ani jakichś drastycznych sytuacji, scen. Ale to były zachowania, które powinny być alarmem dla rodziców, a my jako dzieci w ogóle nawet o tym się baliśmy powiedzieć komukolwiek. Dobrze, że nic się nie wydarzyło, ale w niektórych miejscach u niektórych osób te historie są tragiczne – podkreśla Dorota Gardias.

Kontynuując temat wiary zapewniał, że "naprawdę bardzo mocno wierzy w historię Jezusa Chrystusa". – Ostatnio też Mojżesz mnie zafascynował i jego historię zgłębiam, ale nie przekonuje mnie prowadzenie dzieci do Komunii Świętej i uczenie ich tych, przepraszam że to powiem, wierszyków, których one nie rozumieją – stwierdza celebrytka.

Z tego właśnie powodu nie posłała do komunii swojej córki: – Hania nie poszła do Komunii Świętej (…). Ochrzciłam ją, natomiast chciałabym, żeby kolejne sakramenty przyjęła jeśli będzie tego chciała. I żeby to rozumiała, żeby to było dla niej naprawdę ważne.

Zborowska o komunii: Abstrakcyjne sytuacje

Gardias nie jest pierwszą celebrytką, która sceptycznie podchodzi do kwestii sakramentów. Aktorka Zofia Zborowska zorganizowała kiedyś sesję pytań i odpowiedzi na Instagramie. Któryś z obserwatorów poruszył sprawę wiary. Pytanie brzmiało: " Jeśli jakieś uroczystości twoich bliskich, znajomych są w kościele, to uczestniczy Pani?".

Odpowiedź Zborowskiej brzmiała następująco: "To zależy. W wakacje byłam w kościele, bo Chrześniak Andrzeja miał komunię i niestety bardzo źle to wspominam. […] Obiecałam sobie, że nie będę już nigdy brać udziału w takich szopkach, gdzie małe dzieci są wrzucane w jakieś abstrakcyjne sytuacje. Co innego ślub kościelny dwóch dorosłych i wierzących osób. To jest ich świadoma decyzja".

Czytaj też:
Nie tylko katolicy krytykują Nowacką. Kolejne kościoły zaniepokojone decyzją resortu
Czytaj też:
Pierwsza Komunia Święta 2024. Wiara kontra konsumpcja

Źródło: wprost.pl
Czytaj także