Dlaczego trzymasz kciuki za tego Vance’a?” – zapytała znajoma tuż przed rozpoczęciem republikańskiej konwencji w Milwaukee. „Bo jeśli J.D. Vance dostanie nominację, to będzie oznaczało, że amerykański system wciąż działa – mimo narastających w ostatnich dekadach patologii. Co rozumiem przez to, że system działa? Ano to, że ktoś znikąd może zostać kimś.
System działa. American Dream jest możliwy. James David Vance, syn narkomanki i alkoholiczki z Ohio, urodzony w pogardzanym Pasie Rdzy, gdzie od dekad zamiast hut i kopalń rozkwitają przemoc i ubóstwo, za kilka miesięcy może być drugą osobą w najpotężniejszym państwie świata. Żeby było ciekawiej, system działa m.in. dzięki politykowi, który został obwołany największym wrogiem systemu, czyli Trumpowi. To on wsparł Vance’a, gdy ten kandydował w 2022 r. na senatora stanu Ohio i zdobył miejsce w Senacie. To on odpowiadał dziennikarzom, którzy wypominali, że kiedyś Vance był jego ostrym krytykiem, słowami: „Ale teraz już tak nie myśli”. To on wreszcie wskazał go jako potencjalnego przyszłego wiceprezydenta.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.