I nie chodziło mu o przebaczenie za jakieś winy z przeszłości, dokonane przez nazistowski reżim, ale konkretne wskazanie sprawców i strat. Steinmeier zaznaczył, że Armia Krajowa walczyła przeciwko niemieckim okupantom, którzy „popełniali masowe mordy na ludności cywilnej, a po powstaniu niemal całkowicie zniszczyli miasto”. Jest postęp, bo prezydent przyznaje, że działania Niemców to ludobójstwo i ruina Warszawy. A więc można oczekiwać, że przechodząc do współczesności, Steinmeier naturalnie odniesie się do kwestii zadośćuczynienia za – jak sam przyznał – mordy i zniszczenia. Nic podobnego!
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.