"Mamy takie dziwne czasy, gdy za mądrych, prawdziwych, rasowych polityków uchodzą ci, którzy klepią przekaz dnia – oparty na dzisiejszej oczywistej wiedzy, aktualnych emocjach i mądrościach zasłyszanych w radiu" – napisał Stanowski na portalu X, zarzucając hipokryzję klasie politycznej.
Stanowski zarzuca hipokryzję politykom
"Bez krzty żenady ci ludzie nie tylko są w stanie podpiąć się pod opinie, z którymi się niedawno kłócili i którymi gardzili, oni są nawet w stanie bez wahania urządzić prawdziwą jatkę tym, którzy mieli rację i przestrzegali już lata wcześniej" – podkreślił twórca Kanału Zero. "Są w stanie najpierw popełniać błędy, a potem krzyczeć, że popełniono błędy. Są w stanie być europejską administracją i za moment psioczyć na europejską administrację. Są w stanie podpisać dokument i powiedzieć, że go nie akceptują. Są w stanie przypominać sobie ordery za naprawianie tego, co sami psuli (też w zamian za ordery)" – wyliczał Stanowski.
Dziennikarz dodał, że "jest taki specyficzny typ polityków, którzy zawsze się mylą, ale z takim napuszeniem, że aż trudno ich wytrącić z samozachwytu".
"Zawsze psują, a potem zawsze naprawiają, dzięki czemu zawsze mają co robić i o czym gadać. Nigdy nie dopada ich refleksja "kurczę, trochę głupio wyszło". Jakkolwiek to zabrzmi, najczęściej rację mają przy wyborze krawata, co przysparza punktów sondażowych, bo lepiej wyglądać dobrze, a nie źle, ale nigdy nie mają racji w ważnych sprawach, gdzie czasami trzeba powiedzieć coś niepopularnego – ocenił kandydat na prezydenta.
Kaczyński wysłał list do ambasadorów i europosłów
Stanowski do wpisu dołączył nagranie fragmentu Wiadomości TVP z 2010 roku. Jak stwierdził, przypomina mu się ono w kontekście bieżącej dyskusji na temat tego, "kto jest ruską onucą".
"Można uznawać Kaczyńskiego za nieogarniętego, zamkniętego z kotami, niechlujnego starego dziada, który nie ma pojęcia ani o świecie, ani o cenach w najbliższym sklepie. Można, bo czemu nie? Można za ześwirowanego typa, któremu mylą się pigułki i jak weźmie niewłaściwe, to narobi problemów Polsce. Można. Ale później zostają nagrania w archiwach. Polecam obejrzeć, można dojść do zaskakujących wniosków" – zachęcał dziennikarz.
Fragment Wiadomości przytoczony przez Stanowskiego zawiera informację o tym, że Jarosław Kaczyński wysłał list do wszystkich ambasadorów w Polsce i europosłów, w którym przekonywał, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone powinny twardo grać z Rosją. Prezes PiS podkreślał, że Kreml prowadzi politykę neoimperialną, a Zachód na to pozwala. Sławomir Nowak z Kancelarii Prezydenta określił wówczas list Kaczyńskiego jako "sprzeczny z polską racją stanu". Z kolei minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że zadaje sobie pytanie, "czy tym razem pan prezes jest na proszkach, czy nie".
twitterCzytaj też:
"Upokarzające warunki". Zełenski nie spodziewał się takiego ruchu TrumpaCzytaj też:
Politolog: UE chciała prowadzić wojnę do ostatniego ukraińskiego żołnierza