20 lutego Sejm przegłosował wnioski o uchylenie immunitetu oraz zgodę na 30 dni aresztu dla byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Za tymczasowym aresztowaniem polityka PiS zagłosowało 239 posłów, przeciwko było 178, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Wcześniej sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu posłowi PiS i wyrażenie zgody na zastosowanie wobec niego aresztu. Wniosek dotyczący byłego szefa MS skierowała komisja śledcza ds. Pegasusa. Chodzi o to, aby mieć pewność, iż Ziobro stawi się na posiedzeniu sejmowej komisji.
Posiedzenie aresztowe ws. Ziobry
W poniedziałek (31 marca) Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzy wniosek komisji śledczej ds. Pegasusa. Dotyczy on zastosowania kary porządkowej w postaci 30 dni aresztu wobec Zbigniewa Ziobry za niestawianie się na przesłuchania przed sejmową komisją.
Przypomnijmy, że 31 stycznia Ziobro został zatrzymany przez policję i, zgodnie z decyzją sądu, miał zostać doprowadzony na posiedzenie komisji. Kiedy były minister sprawiedliwości w asyście policji był przewożony z Telewizji Republika, gdzie udzielał wywiadu, do Sejmu, komisja przegłosowała wniosek o karę porządkową w postaci 30-dniowego aresztu dla świadka i zakończyła posiedzenie. Jak tłumaczył poseł PiS, pojawienie się w TV Republika było celowe i miało pokazać, że nie legitymizuje on działalności komisji, ale jednocześnie chce przestrzegać prawa. We wrześniu 2024 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zakres działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją.
Poniedziałkowe posiedzenie sądu w sprawie Ziobry rozpocznie się o godz. 12:00, odbędzie się bez udziału publiczności. Zjawi się na nim przedstawiciel komisji śledczej. Nie wiadomo jednak, kto nim będzie. Wniosek rozpatrzy wyznaczony drogą losowania sędzia Tomasz Grochowicz. W przeszłości umorzył sprawę karną przeciwko pisarzowi Jakubowi Żulczykowi, który nazwał prezydenta Andrzeja Dudę "debilem". Uniewinnił także organizatorki Strajku Kobiet – Martę Lempart, Klementynę Suchanow i Agnieszkę Czerederecką-Fabin, które zostały oskarżone przez prokuraturę m.in. o "sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego" poprzez organizację masowych protestów, po wyroku TK ws. aborcji, w trakcie pandemii koronawirusa.
Nawet jeśli sąd zdecyduje się w poniedziałek aresztować Zbigniewa Ziobrę, orzeczenie nie będzie prawomocne i nie będzie miało skutku natychmiastowej wykonalności. Jeżeli polityk zaskarży ewentualną decyzję o areszcie, wstrzyma jej wykonanie do posiedzenia odwoławczego w sądzie drugiej instancji. – W takim przypadku sprawa trafiłaby do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, a jego orzeczenia można się spodziewać w ciągu dwóch-trzech miesięcy – zaznaczył w rozmowie z Onetem adw. Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Czytaj też:
Ziobro: Podejrzane typy cieszą się wolnością, a patriotów zamyka się w lochachCzytaj też:
Ziobro o Giertychu: Człowiek skrajnie zdemoralizowany