Na początku marca Sejmowy Zespół Parlamentarny Przeciwdziałania Bezprawiu – Bezpieczna Polska zajął się sprawą Polnordu i roli, jaką odegrał Roman Giertych. Pod adresem posła KO padły poważne oskarżenia.
Według ustaleń dziennikarza Leszka Krakowskiego, pole kukurydzy pod Poznaniem, kupione za 7 mln zł przez fikcyjną spółkę żony ochroniarza Giertycha, po zaledwie ośmiu dniach zostało odsprzedane spółce Polnord za 27 mln zł, a dwa miesiące później było oficjalnie warte 80 mln zł jako zabezpieczenie obligacji. Mówi się o wyprowadzanie pieniędzy z giełdowej spółki i oszukiwania akcjonariuszy.
Ziobro: Giertych dopuścił się różnych przestępstw
Do sprawy nawiązał podczas wywiadu dla Telewizji Republika były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
– Giertych to człowiek skrajnie zdemoralizowany. Czy on jest psychopatą, czy to jest człowiek o rysach psychopatycznych, czy zachowuje się jak psychopata – tego nie wiem, ale to jest zły człowiek na wskroś – mówił poseł PiS.
– To jest człowiek, który dopuścił się różnych przestępstw, w tym wyprowadzenia pieniędzy spółki Polnord, co opisywał pan redaktor Kraskowski. Nim kierują najniższe instynkty i chęć ucieczki od odpowiedzialności karnej – stwierdził parlamentarzysta.
Współpraca Giertycha z Tuskiem
Były szef resortu sprawiedliwości odniósł się też do współpracy Romana Giertycha z premierem i liderem Koalicji Obywatelskiej Donaldem Tuskiem.
– Nakręcał Tuska. Tusk zresztą wpadł już w tego rodzaju drogę, z której nie ma wyjścia. Kiedyś Giertych namawiał, i w istocie do tego się przyczynił – do takiej polityki. To będzie przekleństwem. Przyjdzie na to odpowiedni czas i zobaczą konsekwencje tego, co zrobili – powiedział Zbigniew Ziobro.
– Najgorsze, że oni szkodzą Polsce i wprowadzają nienawiść, zakłamanie i hipokryzję... To serce na koszuli z jednej strony malowane, a z drugiej strony to nasycenie nienawiścią. To jest coś szokującego – dodał poseł PiS.
Czytaj też:
Pełnomocnik Giertycha w państwowej spółce. "Robię to nie dla pieniędzy"Czytaj też:
Śmierć Barbary Skrzypek. Giertych domaga się "pilnych wyjaśnień" prokuratury