Biskupi UE mówią o konieczności obrony przed potencjalną agresją rosyjską

Biskupi UE mówią o konieczności obrony przed potencjalną agresją rosyjską

Dodano: 
Flagi UE przed siedzibą Komisji Europejskiej
Flagi UE przed siedzibą Komisji Europejskiej Źródło: Unsplash
Na tym etapie rozumiemy potrzebę choćby europejskiej współpracy w zakresie obrony i bezpieczeństwa – powiedział przewodniczący Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE), bp Mariano Crociata.

W Nemi pod Rzymem zainaugurował on wiosenne zgromadzenie plenarne delegatów biskupów Unii Europejskiej. Jego tematem są "Perspektywy dla Unii Europejskiej w nowej kadencji i w kontekście obecnych zmian geopolitycznych”.

Biskup włoskiej diecezji Latina zaznaczył, że obrona i bezpieczeństwo są niezbędne dla pokoju i podkreślił konieczność odstraszania agresora, co nie wyklucza dialogu i dyplomacji "na wszystkich poziomach i ze wszystkimi”. Zaznaczył, że Unia Europejska winna być budowniczym mostów i dialogu ze wszystkimi podmiotami międzynarodowymi, ale jeśli zaufanie zostanie naruszone, a wszelkie cywilne wysiłki na rzecz budowania pokoju zawiodą, musimy uznać potrzebę opracowania i posiadania wspólnej obrony aby odstraszać i ewentualnie "przeciwdziałać zagrożeniom o charakterze militarnym, w ramach podejścia globalnego”.

Zbrojenia bez cięć w polityce społecznej

Bp Crociata zwrócił uwagę, że przeznaczanie środków na cele obronne nie może oznaczać cięć budżetowych w innych kluczowych obszarach promowania pokoju, "takich jak pomoc rozwojowa lub polityka spójności, a także w zwalczaniu niewidocznych konfliktów, takich jak głód, ubóstwo, degradacja społeczna i środowiskowa”. Jednocześnie zwrócił uwagę na brak spójności między krajami członkowskimi Unii Europejskiej oraz podział między elitami europejskimi – postrzeganymi jako biurokracja i technokracja – a obywatelami, którzy często myślą o tej Unii jako o wrogu, podczas gdy jej zadaniem jest rozwój wszystkich jej członków.

W obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę przewodniczący COMECE przestrzegł przed wypaczaniem rzeczywistości i próbami uczynienia z Ukrainy agresora oraz sprowadzaniem jej do karty przetargowej w negocjacjach prowadzonych nad jej głową.

– Ta wojna oznacza koniec długiego okresu pokoju, chociaż jest zewnętrzna w stosunku do krajów, które tworzą UE; a jednak wstrząs europejskich ram, który został w ten sposób wytworzony, jest czymś, co głęboko zmienia stan rzeczy, ponieważ przerywa okres nieprzerwanego pokoju od zakończenia II wojny światowej i otwiera scenariusze, które są dla nas trudne do wyobrażenia, a zatem niepokojące – stwierdził bp Crociata.

Czytaj też:
Bp Erik Varden: Europa potrzebuje wiary. Polityka i zbrojenia nie wystarczą

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: KAI
Czytaj także