Wende wdał się w dyskusję z jednym z internautów, który dopytywał go na portalu X, czy prawdą jest, że adwokat znalazł zatrudnienie w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Wende potwierdził, ale jednocześnie zaznaczył, że to nie pieniądze skłoniły go do przyjęcia posady.
"Rzeczywiście zasiadam w Radzie Nadzorczej jednej ze spółek grupy PGZ. Robię to nie dla pieniędzy, czego możesz nie zrozumieć, ale po to, by robić coś ważnego dla kraju, czego pewnie także nie zrozumie zwolennik tych, którzy doili spółki Skarbu Państwa. Tyle z tej tajemnicy Sherlocku.
Wende odpowiada: Pensja wynosi 1574 zł
W kolejnym wpisie Wende przekazał, że jego zarobki wynoszą nieco ponad półtora tysiąca złotych. "Cóż, co znaczy bycie dobrze opłacanym jest pewnie dyskusyjne, ale pensję w wysokości 1574.10 zł miesięcznie trudno nazwać, w przypadku adwokata dobrym opłacaniem. Reszta nie zasługuje na komentarz" – stwierdził.
Jak dodaje, odpowiedzialność związana z jego pracą "jest ogromna". "Jeden błąd, który mógłby narazić spółkę na stratę może skutkować odpowiedzialnością, a jej stwierdzenie to koniec pracy zawodowej" – napisał.
W rozmowie z internautami Wende zapewniał, że stara się robić coś dla dobra kraju. "Tak to postrzegam, skoro poświęcam sporo swojego czasu na pracę, za którą wynagrodzenie jest z mojego punktu widzenia pomijalne. A efekty tej pracy zobaczy Pan, mam nadzieję niebawem" – napisał.
"To nie ma znaczenia. Mnie interesowało wyłącznie to, czy zostanę powołany zgodnie z prawem, czy mam do tej pracy odpowiednie wykształcenie, kompetencje i czy mogę zrobić coś pożytecznego. Jak już Pan wie pieniądze były tu bez znaczenia" – napisał podczas dyskusji z jednym z internautów.
Adwokat odrzuca też oskarżenia, że powiela złe praktyki z czasów rządów PiS. Jak przekonuje, wtedy ludzie "doili" SSP na zdecydowanie wyższe kwoty, mimo że nie posiadali żadnych kompetencji.
"Nie jest lekka [praca – red.], wymaga poświęcenia wielu godzin miesięcznie i wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Za tę pracę otrzymuję 1574.10 złotych miesięcznie. Za ten sam czas poświęcony na sprawy związane z moim zawodem zarobiłbym wielokrotnie więcej" – napisał.
Czytaj też:
Córka sławnego aktora przerywa milczenie. "To jest nepotyzm"Czytaj też:
Dziwne ruchy w resorcie nauki. Naukowiec odwołany mailem, zastąpi go polityk