Estonia nowelizuje konstytucję. Zmiana dotyczy prawa głosu Rosjan

Estonia nowelizuje konstytucję. Zmiana dotyczy prawa głosu Rosjan

Dodano: 
Flaga Estonii. Zdj. ilustracyjne
Flaga Estonii. Zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash / Stanislav Rabunski
Parlament Estonii uchwalił nowelizację konstytucji. Obywatele Rosji i Białorusi mieszkający w Estonii zostaną pozbawieni prawa głosu w wyborach samorządowych.

Głosować nie będą mogli obywatele państw trzecich spoza Unii Europejskiej. W praktyce będą to głównie Rosjanie i Białorusi. W liczącej 1,36 mln mieszkańców Estonii mieszka około 83 000 obywateli tych państw posiadających prawo stałego pobytu.

Parlament Estonii (Riigikogu) jest jednoizbowy i liczy 101 deputowanych. Za projektem ustawy zmieniającej konstytucję we wspomnianym zakresie opowiedziało się 93 posłów, a jedynie 7 było przeciw.

Estonia zmieniła konstytucję

Decyzją parlamentu prawo głosowania w wyborach lokalnych utracą także osoby, które nie mają żadnego obywatelstwa, tj. posiadacze tzw. szarych paszportów.

W najbliższych wyborach samorządowych, które są zaplanowane na październik, takie osoby będą mogły jeszcze oddać głos. Zmiany zaczną ich obowiązywać od następnej elekcji.

Jak tłumaczą przedstawiciele partii socjaldemokratycznej (SDE), poprawka ta daje bezpaństwowcom czas na ubieganie się o estoński paszport. Tradycyjnie w Estonii tzw. szare paszporty przyznawano głównie byłym obywatelom ZSRR, którzy nie nabyli obywatelstwa Estonii, ani też żadnego innego kraju.

Pierwotna wersja projektu ustawy nowelizującej konstytucję zakładała objęcie przywilejem głosowania w wyborach lokalnych także rezydentów, mających obywatelstwo kraju należącego do NATO, ale ostatecznie się z niej wycofano.

Deputowani rozpatrzyli jedynie kwestią prawa głosu w wyborach samorządowych, ponieważ w wyborach do parlamentu głosować mogą wyłącznie obywatele Estonii.

Czytaj też:
Granica z Rosją nie będzie zamknięta. Ustawa upadła w parlamencie
Czytaj też:
Litwa, Łotwa i Estonia odłączyły się od poradzieckiego systemu

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: PAP / France 24 / DoRzeczy.pl
Czytaj także