Informację w tej sprawie przekazał portalowi polsatnews.pl rzecznik straży pożarnej w Wołominie, mł. kpt. Jan Sobków. W akcji uczestniczy dziewięć zastępów strażaków.
Jak wskazał rzecznik, "pali się zupełnie nowe miejsce", a pożar nie jest powiązany z tym, do którego doszło poprzedniego dnia. Mundurowy zapewnił jednocześnie, sytuacja jest opanowana.
Polsat News wskazuje, że niedzielne ognisko wybuchło bliżej Ossowa.
Pożary dzień po dniu
W sobotę natomiast doszło do pożaru w innym miejscu. Rzecznik straży pożarnej w Wołominie poinformował wówczas, płomienie objęły sześć hektarów, a w akcji wzięło udział 12 zastępów straży pożarnej.
Jak przekazał dowódca sekcji st. kpt Tomasz Przyborowski, służby miały kłopot z podejściem do ogniska pożaru.
– Pożar rozprzestrzenił się w pierwszej fazie dosyć szybko, w terenie bardzo trudno dostępnym, gdzie jednostki miały duży problem z budowaniem linii gaśniczych, rozwinięciem się do tego pożaru i to stwarzało duże problemy – powiedział kpt Przyborowski.
Ogień na terenie żagańskiego poligonu
W czerwcu ubiegłego roku pożar wybuchł również na poligonie wojskowym w Żaganiu w województwie lubuskim. W akcji ratunkowej wzięło udział dziesięć zastępów straży pożarnej oraz cztery samoloty gaśnicze.
Ogień wybuchł wówczas około godziny 14 w piątek i szybko ogarnął 5 hektarów powierzchni poligonu. Portal polsatnews.pl rozmowie z rzecznikiem prasowym Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej poinformował, że prawdopodobną przyczyną zaprószenia ognia były odbywające się na poligonie ćwiczenia wojskowe.
Bryg. mgr inż. poż. Emil Ćwikliński, rzecznik Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej, informował wówczas, że sytuacja szybko znalazła się pod kontrolą. Jak podkreślił, jednostka była gotowa na "rozdysponowanie dodatkowych sił i środków".
Czytaj też:
Pożar hali Expo w Warszawie. Strażacy opanowali żywiołCzytaj też:
Kłęby dymu nad Warszawą. Płonie bazar Różyckiego