Amerykańska armia była najlepsza na świecie, USA stały na straży wolności i praw człowieka, a kapitalistyczne firmy zajmowały się pomnażaniem zysku, nie biorąc udziału w walkach ideologicznych i politycznych. Dlatego trudno było mieć wątpliwości, że Polsce służy strategiczny sojusz z Waszyngtonem, bo zapewniał on realizację najważniejszego celu politycznego, którym była ochrona polskiej suwerenności i tożsamości kulturowej oraz cywilizacyjnej. Podobnie było rzeczą jasną, że przynależność do NATO stanowi swego rodzaju gwarancję bezpieczeństwa w przypadku zewnętrznej agresji. Ileż to razy w związku z tym słyszałem, że niezależnie od tego, kto będzie rządził w Waszyngtonie – demokraci czy republikanie – nie będzie to miało wpływu na strategiczny sojusz z Ameryką!
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.