Ten nacjonalizm oczywiście występuje, ale niewygodny fakt, że w tych innych narodach nacjonalizmy są również silne, jest pomijany. Bo jedyny naprawdę zły nacjonalizm to przecież ten serbski
Zachodnie Bałkany to wielkie zaniedbanie Zachodu. Po tym, jak udało się ugasić walki, które w latach 90. wybuchły na gruzach upadającej Jugosławii, wykreowano sytuację tymczasową, która zamiast stabilizować, staje się coraz bardziej niebezpieczna. Rozchwianie sytuacji międzynarodowej, z którym ostatnio mamy do czynienia, sprawia, że może tam się wydarzyć nowy konflikt, i to taki, który postawi po przeciwnych stronach członków NATO. Paradoksalnie wszystko to dlatego, że wielcy tego świata byli zainteresowani tym regionem tylko w takim stopniu, żeby zachować tam spokój.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.