W ubiegły czwartek Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. PKW zarzuciła PiS nieprawidłowości w finansowaniu na kwotę 3,6 mln zł. Dotacja partii Jarosława Kaczyńskiego będzie pomniejszona o 10 mln zł. Ugrupowanie może zostać także pozbawione subwencji na trzy lata.
W związku z niełatwą sytuacją, Prawo i Sprawiedliwość zwróciło się do swoich wyborców o pomoc. Partia uruchomiła wpłaty darowizn. Zdecydowano też, że na ugrupowanie mają się zrzucać sami jego członkowie. I tak posłowie mają wpłacać miesięcznie po 1 tys. zł, a europosłowie po 5 tysięcy.
Jakubiak odpowiedział na apel Kaczyńskiego
Marek Jakubiak to poseł koła Kukiz'15, który do Sejmu dostał się, startując z list PiS. Jak polityk zareagował na apel Kaczyńskiego? – Czy jest pan dzisiaj zobowiązany do tego, by ratować budżet tej partii? – pytał posła Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski.
– Posłuchałem pana prezesa i dokonałem wpłaty na konto PiS – przyznał Jakubiak. Zapewnił jednak, że jego decyzja nie wiąże się z obowiązkiem, jaki prezes PiS nałożył na polityków swojej partii. Jak zapewnił, powodem była "zwykła ludzkia empatia".
– Uznali w PiS, że posłowie powinni wpłacać po tysiąc złotych i tyle wpłaciłem – wyjawił poseł Kukiz '15.
Dziennikarz zwrócił uwagę, że Paweł Kukiz stwierdził, że nie zamierza płacić na konto PiS. – Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, więc ja mam kłopot – stwierdził Jakubiak. Polityk dodał, że była to decyzja samego Kukiza, który ma prawo do takiego działania.
– Od wielu lat współpracujemy z Pawłem, ale w takich sytuacjach, każdy robi, co uważa za stosowne. Nie mam zamiaru Pawła ani pouczać, ani namawiać do czegokolwiek. Paweł uważa, że w ogóle nie powinno być subwencji – dodał w rozmowie z Michałem Wróblewskim.
Czytaj też:
Wiemy, ile Kaczyński wpłacił na zbiórkę PiS. Kwota robi wrażenieCzytaj też:
PiS zawiadamia prokuraturę ws. Grabca i Brejzy. "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz"