Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa wyznaczyła termin przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry na 14 października. Informację w tej sprawie przekazali w środę O terminie przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości poinformowali w środę członkowie komisji.
– Okazuje się, że kiedy zaczynaliśmy pracę komisji, pierwsze posiedzenia, to już wtedy stan zdrowia Zbigniewa Ziobry pozwalał na to, żeby mógł przyjść na nasze przesłuchanie. Pan Ziobro stworzył nastrój wokół siebie, który nie odpowiada temu, co jest zapisane w opinii – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska w rozmowie z WP.
Jej słowa ostro ocenił Patryk Jaki z Suwerennej Polski. "To są hieny! Minister Ziobro miał ciężką, 8-godzinną operację na otwartej klatce piersiowej, ostatniego dnia lutego. Ponad tydzień leżał potem na sali pooperacyjnej. Przez kolejny miesiąc musiał być pod stałą kontrolą lekarzy, ze szpitala w którym przeszedł operację. A oni uważają, że cudem wyzdrowiał w tydzień lub dwa tygodnie. Dno" – napisał poseł.
Przesłuchanie Ziobry. Komisja ds. Pegasusa wyznaczyła termin
Jak podkreśliła Magdalena Sroka, Zbigniew Ziobro stanie przed komisją, ponieważ jest na to zgoda wyrażona w opinii biegłego. – W opinii, która dotarła do komisji śledczej, w której wprost jest napisane: "Zbigniew Ziobro może zostać wezwany przed komisję" – powiedziała.
Przewodnicząca komisji odniosła się do pojawiających się w przestrzeni publicznej zarzutów dotyczących tej opinii. Przypomnijmy, że przed jej wydaniem biegły nie zbadał byłego ministra, o czym poinformował sam zainteresowany, a co później potwierdziła prokuratura. Do sporządzenia opinii miała posłużyć jedynie dokumentacja z pięciu ośrodków medycznych w Polsce.
Czytaj też:
"Barbarzyński akt". Kaczyński nie przebiera w słowachCzytaj też:
Woś: Obrzydliwe. Nękają chorego człowieka