Media obiegła informacja, że prawybory wyłonią kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Do walki w prawyborach miałoby stanąć czterech kandydatów: prezes IPN Karol Nawrocki; były wojewoda łódzki i mazowiecki, a obecnie europoseł Tobiasz Bocheński; były minister obrony narodowej, a obecnie przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak oraz były szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Okazuje się, że to nie wszystkie nazwiska.
Grono kandydatów prawdopodobnie jest szersze, niż to, o którym pisały media. W dalszym ciągu w grze ma być były premier Mateusz Morawiecki. Kierownictwo PiS ma rozważać także europosła Dominika Tarczyńskiego. Kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta mamy poznać 10 lub 11 listopada.
Kaczyński jednak nie zdecyduje się na prawybory?
– Pomysł jest uderzający, ponieważ środowisko Prawa i Sprawiedliwości do tej pory dezawuowało tego typu koncepcję – skomentował w rozmowie z "Rzeczpospolitą" były senator PiS Jan Maria Jackowski. Jego zdaniem, Jarosław Kaczyński ma obawy, żeby jednoosobowo podjąć decyzję dot. kandydata partii w wyborach prezydenckich. – Nie będzie to na pewno decyzja wbrew Jarosławowi Kaczyńskiemu – zaznaczył.
– Generalnie to pokazuje, że Prawo i Sprawiedliwość ma jednak problem z wyborem kandydata na prezydenta. Zazwyczaj w różnych środowiskach politycznych, zwłaszcza tych dużych, jest grono dwóch lub trzech kandydatów i taki wybór jest wyborem dosyć oczywistym – powiedział Jan Maria Jackowski. Były parlamentarzysta uważa, że Jarosław Kaczyński nie zdecyduje się ostatecznie na prawybory prezydenckie, ponieważ to jeszcze bardziej rozchwiałoby napięcia wewnątrz partii. – Może się okazać, że po prostu te podziały będą tak silne, że nie będzie można później przeprowadzić tak sprawnej kampanii, jaką można było przeprowadzić w sytuacji, gdyby tych prawyborów nie było – wskazał.
Czytaj też:
Kto kandydatem KO na prezydenta? Mastalerek: Jego zwycięstwo upokorzyłoby KaczyńskiegoCzytaj też:
"Marzę o tym". Bosak podał, co Polska może zaczerpnąć od Trumpa