USA Trumpa bliżej postsowieckiej Azji?
  • Ryszard CzarneckiAutor:Ryszard Czarnecki

USA Trumpa bliżej postsowieckiej Azji?

Dodano: 
Donald Trump
Donald Trump Źródło: PAP/EPA / Edward M. Pio Roda
Jeśli Donald Trump powróci do Białego Domu, stosunki USA z Azją Środkową mogą wkroczyć w nowy rozdział.

Na horyzoncie rysuje się znacząca zmiana, która może na nowo zdefiniować dynamikę dyplomatyczną w regionie często pomijanym dotąd w polityce zagranicznej USA.

Trump jest nietypową postacią polityczną w porównaniu do większości światowych przywódców, znaną ze swojej nieprzewidywalnej natury. Wykazał skłonność do podejmowania szybkich decyzji i czasami nieoczekiwanych działań. Wiele z tych posunięć było widocznych podczas jego pierwszej kadencji prezydenckiej, szczególnie w odniesieniu do stosunków USA z Azją Centralną.

Tradycyjnie polityka zagraniczna USA nie traktowała Azji Środkowej priorytetowo. W rzeczywistości od dawna krytykowano Waszyngton za zaniedbywanie interesów regionalnych – krytyka ta ma swoją wagę. Azja Środkowa oferuje liczne możliwości inwestycyjne oraz strategiczne korzyści dla krajów Zachodu i nie tylko – chętnych do współpracy. Region jest bogaty w zasoby naturalne, w tym ropę naftową, gaz i minerały, które są niezbędne dla rynków światowych.

W przeszłości relacje korzystne dla obu stron przynosiły profity krajom regionu i ich państwom partnerskim. Dynamika ta jest widoczna w interakcjach z największymi potęgami, takimi jak Rosja i Chiny. Rosnące "średnie" mocarstwa, takie jak Turcja, również zwiększają swoje wpływy regionalne, dodatkowo komplikując krajobraz geopolityczny.

Pod rządami Trumpa Stany Zjednoczone mogą potencjalnie zaangażować się w bardziej proaktywne podejście do Azji Środkowej. Jego gotowość do kwestionowania ustalonych norm może otworzyć drzwi, które od dawna pozostawały zamknięte.

Przykładowo, Trump wykazał już chęć zacieśnienia stosunków dyplomatycznych z regionem. Jego zaangażowanie w platformę C5+1 – forum dyplomatyczne obejmujące pięć republik Azji Środkowej: Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan – jest godnym uwagi kierunkiem. Inicjatywa ta otworzyła nowe kanały dialogu i współpracy, podkreślając znaczenie wspólnych interesów w regionie.

Koncentracja na gospodarce

Kiedy ludzie myślą o Trumpie często przychodzą im na myśl gospodarka i handel. Podczas swojej pierwszej prezydentury umieścił handel i interesy gospodarcze USA w centrum swoich wysiłków dyplomatycznych. Często ignorował tradycyjne zachowania w amerykańskich negocjacjach i umowach, skupiając się na tym, co postrzegał jako korzystne dla amerykańskich interesów. Jeśli wygra drugą kadencję, można spodziewać się kontynuacji tego trendu. Środkowoazjatyccy przywódcy chętnie zacieśniają współpracę gospodarczą. Region jest gotowy na inwestycje, zwłaszcza w rozwój infrastruktury, projekty energetyczne i wymianę technologii. Jest prawdopodobne, że Trump wzmocni stosunki dwustronne, ułatwiając nowe partnerstwa gospodarcze. Oczekuje się, że konkretne projekty i umowy pojawią się podczas jego pierwszej wizyty w regionie, przygotowując grunt pod długoterminową współpracę.

Co więcej, w miarę jak kraje Azji Środkowej dążą do dywersyfikacji swoich gospodarek, coraz częściej zwracają się ku partnerstwom międzynarodowym. Skupienie się Donalda Trumpa na pragmatycznym zaangażowaniu gospodarczym dobrze wpisuje się w te środkowoazjatyckie aspiracje. Prezydent Trump może zachęcać amerykańskie firmy do poszukiwania możliwości ekspansji w regionie, szczególnie w sektorach takich jak energetyka, rolnictwo i telekomunikacja. Promując inwestycje w Azji Środkowej, Trump mógłby pomóc tym krajom w rozwoju ich gospodarek, jednocześnie zapewniając korzystne warunki dla amerykańskich przedsiębiorstw.

Równoważenie Chin

Podejście Trumpa do Azji Środkowej nie będzie jednak pozbawione wyzwań. Jednym z istotnych problemów jest zrównoważenie zagranicznych wpływów i ekspansjonizmu Chin. Chiny były i są niezwykle aktywne w Azji Środkowej, wykorzystując swoją przewagę geograficzną poprzez inicjatywy takie choćby, jak Inicjatywa Pasa i Szlaku (BRI). W ostatnich latach ekspansjonistyczna polityka Chin dotarła do Afryki i Bliskiego Wschodu i zwiększyła swoje przyczółki w Azji Środkowej. Chiński rząd stara się umocnić swoją pozycję w regionie, czasami kosztem wpływów Rosji. W przypadku reelekcji, Trump prawdopodobnie będzie dążył do zrównoważenia tej gospodarczej inwazji Pekinu, postrzegając działania Chin jako bezpośrednie wyzwanie dla interesów USA.
Innymi słowy, rola Chin niewątpliwie ukształtuje politykę Trumpa w Azji postsowieckiej. Stany Zjednoczone są zaangażowane w globalną rywalizację z Chinami w różnych dziedzinach, w tym w handlu, technologii i obecności wojskowej. Aktywne działania nowej administracji Białego Domu mogą być niezbędne do ochrony amerykańskich inwestycji w regionie i utrzymania równowagi gospodarczej i dyplomatycznej. Może to przejawiać się w zwiększeniu przedsięwzięć biznesowych i częstszych wizytach dyplomatycznych. Co ciekawe, Trump może znaleźć nieoczekiwanych sojuszników wśród tradycyjnej amerykańskiej dyplomatów i zagranicznych decydentów politycznych – często z nim skłóconych – którzy podzielają obawy dotyczące rosnących wpływów Chin. W ostatnich latach Pekin stał się dyplomatycznym przeciwnikiem, konkurującym z USA na wielu frontach, od technologii po handel.

Korzystne perspektywy

Istotne jest również rozważenie, jak Azja Środkowa postrzega Donalda Trumpa. Istnieje duże prawdopodobieństwo perspektywy korzystnej współpracy.

Przywódcy Azji Środkowej nie mają zbyt wielu powodów, by sprzeciwiać się pragmatycznemu przywódcy USA. W ostatnich latach kraje te starały się zwiększyć swoje globalne wpływy polityczne poprzez różne platformy działania, inwestycje i projekty. Nie chcą już pozostawać wyłącznie pod wpływem Rosji. To pragnienie wielobiegunowości jest oczywiste. Kraje te coraz chętniej odchodzą od polityki "blokowej" i przesuwają się w poszukiwaniu korzyści w kierunku bilateralizmu. Przywódcy regionu są chętni do rozwijania relacji z wieloma globalnymi potęgami, uznając, że dywersyfikacja jest niezbędna dla ich suwerenności i rozwoju. W związku z tym nie ma powodu, aby prezydent USA i przywódcy Azji Środkowej powstrzymywali się od realizacji wspólnych interesów, gdy pojawią się namacalne możliwości.

Sytuacja ta nie wróży dobrze Rosji. Prawdopodobne są jej kontrdziałania, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że prezydent Rosji Władimir Putin znany jest z faktu twardych negocjacji w tym regionie. Rosja historycznie postrzegała i postrzega Azję Środkową jako swoją strefę wpływów, a każde wkroczenie do tego regionu przez USA może sprowokować silną reakcję Moskwy. W rezultacie można oczekiwać, że pojawi się rywalizacja, dodając złożoności- delikatnie rzecz ujmując- regionalnej dynamice.

Geopolityczne przeciąganie liny między Rosją a Stanami Zjednoczonymi w Azji Środkowej może zmienić układ sił, wpływając na strategie i decyzje lokalnych przywódców.

Obawy o bezpieczeństwo

Druga prezydentura Trumpa może również przynieść pozytywne zmiany dla bezpieczeństwa w Azji Środkowej. Przywódcy regionalni stojący w obliczu różnych wyzwań związanych z bezpieczeństwem mogą z zadowoleniem przyjąć równowagę, którą może zapewnić im Trump. Zagrożenia dla bezpieczeństwa, w tym terroryzm, handel narkotykami i niestabilność regionalna, stanowią poważne wyzwanie dla krajów Azji Środkowej. W erze, w której polityka bloków słabnie, pakty bezpieczeństwa mogą być atrakcyjne dla krajów w tym regionie. Takie umowy (traktaty) pozwoliłyby im przeciwdziałać zagrożeniom bez konieczności bycia zobowiązanym wobec jakiegokolwiek pojedynczego mocarstwa. Potencjał inicjatyw bezpieczeństwa kierowanych przez Stany Zjednoczone mógłby stworzyć ramy współpracy, które zwiększyłyby stabilność w regionie.

W przeszłości Donald Trump był nieufny wobec regionów naznaczonych chaosem i konfliktami. Na przykład, podczas swojej prezydentury wycofał wojska amerykańskie z sąsiedniego -wobec Azji postsowieckiej – Afganistanu, sygnalizując, że woli ograniczyć obecność wojskową USA w tym regionie. Zamiast dążyć do rozszerzenia wpływów wojskowych, Stany Zjednoczone mogą skupić się na zwiększeniu wsparcia i zachęt dla inwestycji w bezpieczeństwo w Azji Środkowej. Mogłoby to obejmować szkolenie i wyposażanie lokalnych armii i służb w celu zwalczania zagrożeń dla bezpieczeństwa, wspierając bardziej samodzielne podejście do stabilności regionalnej.

Co więcej, współpraca z Azją Środkową w kwestiach bezpieczeństwa mogłaby wzmocnić pozycję USA w regionie. Oferując strategiczną pomoc i wspierając wspólne wysiłki na rzecz zwalczania terroryzmu i ekstremizmu, USA mogłyby budować zaufanie i dobrą wolę wśród narodów Azji Środkowej. Takie zaangażowanie mogłoby pozycjonować Stany Zjednoczone jako cennego partnera w rozwiązywaniu wspólnych wyzwań w zakresie bezpieczeństwa, dalszego wzmacniania więzi i wspierania środowiska współpracy.

Oczywiście potencjalne zmiany mogą zajść w różnych obszarach. Powyższe przykłady zaledwie zarysowują powierzchnię tego, co może być podstawą transformacji w stosunkach USA-Azja Środkowa. Niezależnie od dziedziny, oczekuje się, że Trump jako prezydent będzie kierował dyskusje w stronę konkretnych inicjatyw handlowych i gospodarczych. Taki rozwój wydarzeń przyniósłby ostatecznie korzyści decydentom politycznym i och krajom w regionie.

Potencjalna prezydentura Trumpa może wkrótce zapoczątkować nową erę w stosunkach USA-Azja Środkowa. Jego niekonwencjonalne podejście może przynieść możliwości współpracy, równoważenia wpływów i rozwiązywania problemów związanych z bezpieczeństwem. Wraz z ewolucją globalnego krajobrazu geopolitycznego strategiczne znaczenie Azji Środkowej może wysunąć się na jeden z pierwszych planów amerykańskiej polityki zagranicznej. Jeśli Donaldowi Trumpowi uda się zrównoważyć właśnie geopolitycznie ten region, może on na nowo zdefiniować charakter zaangażowania USA w Azji Środkowej, przekształcając ją w istotną arenę dla amerykańskich interesów i partnerstw.

Czytaj także