Ociepa: Kandydaci PiS mają szansę wygrać z nijakim Trzaskowskim

Ociepa: Kandydaci PiS mają szansę wygrać z nijakim Trzaskowskim

Dodano: 
Marcin Ociepa (PiS) podczas wystąpienia w Sejmie
Marcin Ociepa (PiS) podczas wystąpienia w Sejmie Źródło: Anna Strzyżak / Kancelaria Sejmu
To PO jako partia rządząca powinna pierwsza pokazać swojego kandydata. Mają z tym problem, więc próbują przesuwać uwagę opinii publicznej na PiS – mówi poseł OdNowy Marcin Ociepa w rozmowie z DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Kto w pana ocenie jest możliwym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich?

Marcin Ociepa: Na pewno warto powiedzieć, że prawica dysponuje całym zestawem naprawdę dobrych kandydatów.

Jak to? Przecież mówi się, że PiS nie ma dobrego kandydata i wciąż szuka.

To narracja naszych oponentów, którzy próbują przykryć fakt walki buldogów pod dywanem u siebie. Po pierwszej tej wewnątrz Platformy – pomiędzy Sikorskim, Trzaskowskim i samym Tuskiem, który nie trawi prezydenta Warszawy. Po drugie, wewnątrz koalicji, która aż trzeszczy od sprzecznych programów i ambicji poszczególnych partii. Tymczasem to PO jako partia rządząca powinna pierwsza pokazać swojego kandydata. Mają z tym problem, więc próbują przesuwać uwagę opinii publicznej na PiS. Tymczasem ta formacja zgromadziła świetne kadry i ma z kogo wybierać. Siłą rzeczy każdy z tych kandydatów ma swoje plusy i minusy.

A kto ma największe szanse na start?

Nie jestem upoważniony, żeby o tym mówić. Pojawiają się kandydatury prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego, czy byłego ministra edukacji i nauki, prof. Przemysława Czarnka. Każdy z nich ma swoje plusy i minusy, ale obaj, tak jak i np. Marcin Horała, to mocne kandydatury. Mogę jedynie, jako poseł z Opola, doradzić Przemkowi Czarnkowi, który jest ze wschodu, że Polska centralna, także zachodnia, jest nieco inna i musimy zważyć na umiejętność stosowania przekazu, który trafia nie tylko do najtwardszego elektoratu, ale również niezdecydowanego.

Jako lider OdNowy będę również zwracał uwagę na aspekt merytoryczny kampanii, a więc oferty dla przedsiębiorców, samorządowców, ludzi młodych i wreszcie nauki, którą obecna władza rozmontowuje. W przypadku prof. Czarnka mówimy, wbrew przyklejanym mu etykietom, o człowieku bardzo kulturalnym, potrafiącym prowadzić dialog z każdym, co jest niewątpliwie wielkim plusem. Ponadto kluczem do sukcesu kandydata prawicy może być właśnie pokazanie jako swojego zaplecza tych wszystkich nazwisk, które się pojawiają jako potencjalni kandydaci. Wówczas osiągnęlibyśmy efekt synergii i zagospodarowania ambicji każdego z nich.

A co by pan doradził Karolowi Nawrockiemu?

To również bardzo wartościowy człowiek. Świeży i mądry. Jemu podpowiadam, by w komunikacji zwrócić większą uwagę nie tylko na kwestie polityki pamięci, gdzie jest wybitnym specjalistą z tytułem naukowym, ale także wizję naszego bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego. Obaj ci ewentualni kandydaci, ze względu na swoje wyraziste charaktery, mają szansę wygrać z nijakim kandydatem, jakim jest Rafał Trzaskowski.

Czytaj też:
Tusk: Mam chłopięcą satysfakcję, kiedy wyobrażam sobie miny ekspertów
Czytaj też:
Trzaskowski czy Sikorski przeciwko kandydatowi PiS? Sondaż prezydencki

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także