Formalnie Karol Nawrocki został rekomendowany przez Komitet Obywatelski. Ogłosił to w niedzielę podczas konwencji w Krakowie prof. Andrzej Nowak.
Jego kandydaturę poparło Prawo i Sprawiedliwość. O powodach takiej właśnie decyzji mówił w małopolskiej stolicy Jarosław Kaczyński. Nawrocki nie należy do partii i został zaprezentowany jako "kandydat obywatelski". W trakcie swojego wystąpienia zapewnił, że jest gotowy reprezentować wszystkich Polaków.
Wsparcie od byłego polityka PO
Wśród polityków, historyków, artystów i ekonomistów, którzy utworzyli Komitet Obywatelski, znalazł się były poseł PO Bogusław Sonik. Dlaczego zdecydował się na taki krok? – Są dwa powody, dla których zdecydowałem się poprzeć pana Nawrockiego. Po pierwsze, Nawrocki jest spoza establishmentu politycznego i aparatu partyjnego. A po drugie, jestem za pluralizmem w polityce. Uważam, że to wymaga umiejętności kompromisu, a polskim politykom kompromis bardzo by się przydał, ponieważ obecnie dominuje anihilacja – powiedział Sonik Onetowi.
Zdaniem działacza opozycji antykomunistycznej w okresie PRL, "w dobie obecnych zagrożeń, siłą rzeczy trzeba szukać wspólnych mianowników". – Tutaj nawet instytucjonalnie pluralizm będzie jak najbardziej przydatny. Sądzę, że kandydat, który jest, jak powiedziałem, spoza ścisłego aparatu partyjnego, będzie miał większą zdolność do kompromisu– przekonuje.
Były europoseł PO twierdzi, że Rafał Trzaskowski nie będzie niezależnym prezydentem. Dodatkowo Sonik uważa, że nie jest dobrym, aby cała władza była w rękach ludzi z jednego ugrupowania. – Jestem bardzo przywiązany do pluralizmu politycznego, również w instytucjach państwowych. To powoduje, że bardziej będą brane pod uwagę postulaty różnych środowisk, które nie czują się może dobrze reprezentowane. Mówię o takim rodzaju atmosfery politycznej, która chce szukać kompromisu i wspólnych mianowników – mówi Bogusław Sonik.
Czytaj też:
Prof. Dudek: Andrzej Duda też na początku miał bardzo słabe notowaniaCzytaj też:
Szef sztabu wyborczego Nawrockiego? Padło nazwisko