Zatrzymanie Reyndersa. Rzońca: Cała UE wstydzi się za tę kompromitację

Zatrzymanie Reyndersa. Rzońca: Cała UE wstydzi się za tę kompromitację

Dodano: 
Europoseł PiS Bogdan Rzońca
Europoseł PiS Bogdan Rzońca Źródło: B. Rzońca
To jest kompromitacja całej Unii Europejskiej. Widzieli w rządzie Zjednoczonej Prawicy przeciwników, chcieli nas rozliczać, a teraz sami są rozliczani – mówi europoseł PiS Bogdan Rzońca w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Policja w Belgii dokonała nalotu na kilka nieruchomości związanych z byłym komisarzem UE ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem. Jest podejrzany o pranie pieniędzy. Jak pan ocenia tę sytuację?

Bogdan Rzońca: Sprawa pana Reyndersa od dawna była znana europosłom. Już w 2022 roku mówiłem, że w Parlamencie Europejskim i Komisji Europejskiej trzeszczy wszystko w szwach, bo Reynders był podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy i prowadzone wobec niego były różne dochodzenia i przesłuchania. Wówczas jednak był komisarzem i był chroniony. Wiedział, że toczą się wobec niego postępowania, że będzie miał problemy, dlatego szukał kolejnego immunitetu.

A to ciekawe. W jaki sposób?

W czerwcu bieżącego roku próbował uciec pod kolejny immunitet. Startował wówczas na stanowisko sekretarza Rady Europy, jednak w tym wyścigu zajął ostatnie miejsce. Nie udało mu się uciec pod immunitet, wciąż był komisarzem, a gdy w ubiegłym tygodniu przestał nim być, z miejsca ruszyło wobec niego postępowanie. W mojej ocenie to jest kompromitacja całej Unii Europejskiej. Widzieli w rządzie Zjednoczonej Prawicy przeciwników, chcieli nas rozliczać, a teraz sami są rozliczani.

Czy ta sytuacja zaszkodzi politykom Koalicji Obywatelskiej? Pan Bodnar, pani Gasiuk-Pihowicz i inni ochoczo się z Rayndersem fotografowali.

Mamy do czynienia z kompromitacją na tak wielką skalę, że cała Unia Europejska będzie się tu wstydzić. Politycy Koalicji Obywatelskiej podpierali się tymi politykami i teraz mają problem. Oni dziś otrzymują “nagrody” za popieranie przestępców, bowiem razem z nimi muszą się tłumaczyć. Widać również, że cała akcja “ulica i zagranica” mająca na celu wymianę władzy w Polsce, była jedną wielką szopką. Być może pan Raynders, który wiedział o działaniach prowadzonych wobec niego, działał pod presją kogoś innego, niczym z pistoletem przystawionym do głowy.

Czytaj też:
Chcą odebrać immunitet Kaczyńskiemu. "Nie wyrażam zgody"
Czytaj też:
Żona wiceministra klimatu pracuje dla duńskiej firmy wiatrakowej

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także