Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uwzględniła skargę PiS na decyzję PKW ws. odebrania subwencji budżetowej. – Sąd Najwyższy wskazał, że PKW nie sprecyzowała na czym miałoby polegać spełnienie przesłanek wynikających z kodeksu wyborczego, które pozwoliłoby na odrzucenie sprawozdania finansowego – powiedział podczas briefingu po posiedzeniu IKNiSP rzecznik SN Aleksander Stępkowski. – Treścią dzisiejszego orzeczenia Sądu Najwyższego jest uchylenie postanowienia PKW, to oznacza, że PKW jest zobowiązana do przyjęcia sprawozdania wyborczego PiS – przekazał sędzia Stępkowski.
Tymczasem rządzący twierdzą, że Izba Kontroli "nie istnieje", ponieważ zasiadają w niej "neo-sędziowie" (powołanie przez nową KRS po 2017 roku).
Zgorzelski: Nie uznaję wyroków
Takie stanowisko prezentuje m.in. Piotr Zgorzelski z PSL. W Polsat News podkreślał, że izba SN "nie jest sądem" a "zasiadają w niej neosędziowie". – Ona nie istnieje, nie uznaję jej wyroków – mówił polityk PSL.
– Ewidentnie korzystano z funduszów państwowych do prowadzenia kampanii wyborczej – stwierdził Zgorzelski. Zdaniem polityka PSL minister finansów Andrzej Domański nie powinien wypłacać subwencji Prawu i Sprawiedliwości.
Dopytywany, czy PiS w ten sposób nie będzie pokrzywdzony w kampanii prezydenckiej, Zgorzelski odparł: "Och, biedaki". – Nie są pierwsi. Nikt tak nie płakał, nie skomlał, że nie ma pieniędzy, że to zamach, polityka. I Nowoczesna, i PSL zostały pozbawione środków i jakoś przeżyliśmy – mówił wicemarszałek.
Nawiązując do słów Jarosława Kaczyńskiego, który komentował decyzję izby SN, Zgorzelski mówił, że "ustrój, jeżeli był zmieniany, to przez ostanie osiem lat". – Przestaliśmy być państwem w pełni demokratycznym. Staliśmy się państwem, które było na uskoku tektonicznym pomiędzy demokracją a rządami autorytarnymi i mogę to udowodnić – powiedział gość Polsat News odnosząc się do poprzedniej ekipy rządzącej. Jego zdaniem obecnie jesteśmy "na drodze powrotu do państwa demokratycznego".
Czytaj też:
Jaki do dziennikarza: Proszę usunąć ten tłitCzytaj też:
Politycy PiS reagują na decyzję SN. "Orzeczenie jest ostateczne"