"Nie dam się zastraszyć" – oświadczył Rafał Zwolak we wpisie, opublikowanym w niedzielę, 29 grudnia na platformie społecznościowej Facebook. Samorządowiec otrzymał wiadomości e-mail z pogróżkami.
Prezydent Zamościa zawiadomił prokuraturę. Sprawą zajmuje się już policja.
"Dość szczucia i nakręcania spirali nienawiści"
"Codziennie, zarówno ja, jak i podejmowane przeze mnie działania poddawane są opinii mieszkańców. Słyszę pochwały, ale bywa, że i słowa krytyki. Mam świadomość, że jako osoba publiczna jestem – i będę – tej krytyce poddawany. Jeśli jest rzeczowa i konstruktywna, przyjmuję ją i szanuję. Staram się rozmawiać i tłumaczyć, by przekonać do swoich racji i decyzji. Dla mnie to oczywiste. Nie reaguję natomiast na wpisy z kont fejkowych (a nawet stron), których ostatnio w sieci powstało mnóstwo, a z których wylewa się niewyobrażalny hejt wobec mnie, ale i mojej rodziny. Mam wrażenie, że niektórzy nie mogą się pogodzić z porażką w wyborach samorządowych, dlatego hejtują. Jednak ostatnie tygodnie pokazały, że mowa nienawiści i agresja wobec mnie, zwłaszcza w internecie, eskaluje. Granica krytyki została przekroczona" – napisał w mediach społecznościowych Rafał Zwolak. I przytoczył jedną z wiadomości: "Marzyłem o tym, by Cię wybebeszyć nożem grzybiarskim".
Samorządowiec przekazał, że w ostatnim czasie pojawił się również mail z groźbami wobec pracowników ratusza, które – jak zaznaczył – "nie tylko dają wiele do myślenia, ale przede wszystkim wzbudzają realne zagrożenie zdrowia i życia". "Bo jak inaczej traktować wiadomość, której autor pisze, że »chce zamordować prezydenta miasta Rafała Zwolaka z pistoletu«. Zabije mnie około godziny 21, dla swojego pana Adolfa Hitlera. I dalej radzi się pospieszyć, bo »podłożył bomby w UM Rynek Wielki«" – czytamy.
"Nie dam się zastraszyć. Dość szczucia i nakręcania spirali nienawiści. Jednocześnie oświadczam, że wszystkie takie wiadomości, także hejterskie wpisy w internecie, będę zgłaszał do prokuratury. Bo osoby, które nękają, zastraszają, grożą, obrażają, szczują, powinny ponieść odpowiedzialność karną. I mylą się ci, którym wydaje się, że w internecie są anonimowi. Nie są! To tylko złudne poczucie bezkarności. Do czasu" – zapewnił Rafał Zwolak.