– Nasi obywatele uciekli na Litwę i powiedzieli, że Wilno należy do terytorium Białorusi. Naprawdę. Poczekajcie, niedługo na Białostocczyźnie i na sąsiednich terenach Polski, gdzie siedzą nasi ludzie, też powiedzą, że to są białoruskie tereny – oświadczył dwa dni temu Łukaszenko, cytowany przez białoruską agencję BelTA.
– Proszę bardzo. Wy ich tam wezwaliście – wy się nimi zajmujcie – mówił dalej.
Łukaszenka stwierdził następnie, że może dojść do aneksji Wilna i Białostocczyzny oraz stworzenia na tych terenach "nowej Białorusi".
Do tych słów odniósł się już szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. – Jeśli chce odebrać nam Białostocczyznę, to niech przyjdzie i spróbuje – odparł szef polskiej dyplomacji.
Migranci zniknęli z lasów przy granicy
Tymczasem migranci zostali wywiezieni ze strefy przygranicznej. Przebywali po stronie białoruskiej. – Migranci przebywający na Białorusi w strefie przy granicy z Polską zostali wywiezieni w kierunku Rosji – przekazał pułkownik Andrzej Stasiulewicz ze Straży Granicznej. – W pewnym momencie zaobserwowaliśmy, że migranci są wywożeni w kierunku Rosji ze strefy przygranicznej. Łukaszence może zależeć na spokoju w kraju przed wyborami prezydenckimi – dodał.
W pierwszych dwóch tygodniach stycznia br. granicę próbowało przekroczyć 86 osób, co daje średnio sześć osób dziennie. To o wiele mniej, niż przeciętnie w zeszłym roku, kiedy odnotowywano ponad 80 prób przekroczenia granic każdego dnia. Statystyki SG wskazują, że chociaż w zeszłym roku znacząco wzrosła liczba przekroczeń (z 25 701 w 2023 r. do 29 616), to od ostatniego tygodnia września 2024 r. daje się zaobserwować przeciwny trend – wynika z danych Straży Granicznej.
Z kolei wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Duszczyk stwierdził niedawno, że zmiana sytuacji migrantów przy granicy polsko-wschodniej jest pokłosiem sytuacji politycznej na Białorusi. – Możemy podejrzewać, że Łukaszenka, przygotowując się do wyborów prezydenckich, chce zaprowadzić porządek w kraju – zaznaczył Duszczyk. Polityk wskazał, że obecność migrantów budzi niepokój we wsiach przy polsko-białoruskiej granicy, co może zniechęcać ludzi do głosowania.
Czytaj też:
Media: Tak wyglądał proces sprowadzania imigrantów na BiałoruśCzytaj też:
Sikorski ma sugestię dla Trumpa. "Putin musi zasłużyć"