Prosto zygzakiem II Naprawdę trudno mi się zdecydować, kto dziś mocniej przykłada Zielonemu Ładowi – Donald Tusk czy Mateusz Morawiecki.
A młócą go bez litości i bez wytchnienia, nieustannie. I obaj zdają się dawać w tej walce z siebie dosłownie wszystko, nie przepuszczając ani jednej okazji, żeby mu, i to z całych sił, dołożyć.
A, jak wiadomo, za sprawą przejęcia w USA władzy przez Donalda Trumpa i unieważnienia przez niego idiotyzmów Zielonego Ładu tamże, także na naszym, polskim podwórku ów wielki wyścig o to, kto zajmie pozycję lidera Zjednoczonego Frontu Największych Przeciwników Zielonego Ładu, wszedł w całkiem nową fazę. Tylko jego liderzy od miesięcy pozostają ci sami. To oczywiście premier Tusk, który wprowadzał do Polski Zielony Ład w latach 2007–2014 i wprowadza go teraz – od końca 2023 r., a w przerwie
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.