Zmiany w USA zagrożeniem? Niepokojący raport służb

Zmiany w USA zagrożeniem? Niepokojący raport służb

Dodano: 
Donald Trump, prezydent USA
Donald Trump, prezydent USA Źródło: Wikimedia Commons
Specjalny raport szwedzkich służb wskazuje, że zmiany w Stanach Zjednoczonych stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Działania USA są wymieniane obok zagrożeń ze strony Rosji, Iranu i Chin.

Stanowcza teza znalazła się w opublikowanym we wtorek przez szwedzkie służby specjalne (SAPO) raporcie na temat stanu bezpieczeństwa Szwecji.

Szefowa SAPO: Porządek świata podważany na szeroką skalę

– Obserwowany obecnie rozwój wydarzeń na świecie oznacza, że porządek świata, jaki widzieliśmy od zakończenia II wojny światowej, jest podważany na szeroką skalę – powiedziała podczas konferencji prasowej szefowa SAPO Charlotte von Essen.

Zdaniem von Essen zagrożenia są wynikiem już nie tylko z trwającej od 2022 roku wojny na Ukrainie, ale również efektem "zmian zachodzących w Stanach Zjednoczonych, które mogą wpłynąć na stan bezpieczeństwa".

Tak szefowa SAPO nawiązała do polityki prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w stosunku do Rosji.

Największe zagrożenie dla Szwecji? Rosja

Jako największe zagrożenie szwedzkie służby wskazały, podobnie jak w ubiegłym roku, Rosję. "Za podstawowe cele Kremla uznano podważenie wspólnego stanowiska członków NATO, aby ograniczyć ich wsparcie dla Ukrainy i obejść sankcje, a także wywołanie w Szwecji niepokoju" – podaje portal Interia.pl.

Wśród tego typu działań wymieniono operacje wpływu, cyberataki, a także akty sabotażu, do których przeprowadzenia Rosja może wynajmować młodych Szwedów ze środowisk przestępczych.

Jako państwa zagrażające bezpieczeństwu Szwecji wymieniono również Chiny i Iran.

Charlotte von Essen zaznaczyła, że "nastąpiła również zmiana zagrożenia terrorystycznego, które jest o wiele bardziej wieloaspektowe niż wcześniej".

Misja pokojowa na Ukrainie?

Grupa ekspertów cywilnych i wojskowych przygotowała projekt misji pokojowej na Ukrainie. W raporcie pada m.in. liczba 10 tys. żołnierzy.

Dokument ujawniony przez "New York Times" powstał we współpracy ze szwajcarskim think tankiem Geneva Center for Security Policy przy udziale specjalistów z różnych krajów, którzy zastrzegli sobie anonimowość.

Według raportu proponowana strefa buforowa powinna mieć co najmniej 9,5 km szerokości i być patrolowana przez 5 tys. policjantów i urzędników cywilnych. Nad ich bezpieczeństwem miałoby czuwać 10 tys. żołnierzy.

Międzynarodowy zespól monitorujący rozejm współpracowałby z komisją złożoną z ukraińskich i rosyjskich wojskowych, przy pomocy której ustalane byłyby takie kwestie jak uwalnianie jeńców, usuwanie min czy korytarze dla ludności cywilnej. Misja działałaby pod egidą ONZ lub innej, podobnej organizacji.

Czytaj też:
Media: Putin nie zamierza iść na żadne kompromisy i jest gotowy walczyć dalej
Czytaj też:
Trump wprowadza nowe cła na Kanadę


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Interia.pl / New York Times, Rzeczpospolita, DoRzeczy.pl
Czytaj także