Prezes PiS Jarosław Kaczyński zabrał z mównicy sejmowej głos ws. podwyżek cen energii elektrycznej, gazu i żywności. Jak podkreślił, sprawa ma kluczowe znaczenie.
– Panie pośle Kaczyński, jak panu nie wstyd? Za waszych rządów inflacja sięgnęła 18 proc. Przez 8 lat waszych rządów skumulowana inflacja to 50 proc. Splądrowaliście portfele Polaków, splądrowaliście oszczędności polskich rodzin. Teraz inflacja wynosi 4 proc. – mówił Andrzej Domański podczas posiedzenia Sejmu.
– Zamroziliśmy ceny energii, zamroziliśmy ceny kluczowych nośników po to, aby polskie rodziny, aby ich budżety zyskiwały na wartości. Wstyd, panie pośle Kaczyński – kontynuował minister.
Kaczyński: Są podwyżki, które mają szczególne znacznie
Kaczyński w swoim wystąpieniu ocenił, że podwyżki to obecnie "najważniejsza sprawa", która zajmuje polskie rodziny.
– Otóż dotyczą [te sprawy – red.] losu budżetów i tych małych, rodzinnych i tych dużych, którymi posługują się przedsiębiorstwa – powiedział lider największej partii opozycyjnej.
Kaczyński zwrócił uwagę na kwestię podwyżek cen, "w różnych dziedzinach, właściwie wszędzie". – Ale z drugiej strony są te podwyżki, które mają szczególne znaczenie. To energia elektryczna, to gaz i to żywność – zastrzegł prezes PiS.
Polacy boją się podwyżek cen
Ceny energii są źródłem największych obaw wśród Polaków.
United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski przeprowadziło sondaż, w którym zapytało badanych: "Czego najbardziej Pan/Pani obawia się w 2025 roku?". Każdy z respondentów mógł wskazać trzy odpowiedzi z listy. Z badania wynika, że Polacy najbardziej obawiają się konfliktów międzynarodowych, kryzysu energetycznego i związanych z tym podwyżek cen energii oraz niestabilności politycznej.
Czytaj też:
Mentzen do Tuska: Przejdźmy więc od słów do czynówCzytaj też:
Sachajko zapytał o pakt migracyjny. Gajewska mu na to o in vitro