Matysiak: Rząd zmarnował szansę na rzeczywisty rozwój kraju

Matysiak: Rząd zmarnował szansę na rzeczywisty rozwój kraju

Dodano: 
Paulina Matysiak, posłanka partii Razem
Paulina Matysiak, posłanka partii Razem Źródło: PAP / Marcin Obara
Niechęć do obywatelskiego projektu „Tak dla CPK” pokazuje, że rząd nie słucha ludzi i nie traktuje poważnie ich oczekiwań – mówi poseł Razem Paulina Matysiak w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Jak pani ocenia "przyspieszenie" gospodarcze zapowiadane przez premiera Donalda Tuska? Czy dostrzega pani jakieś konkrety?

Paulina Matysiak: Rząd Donalda Tuska obiecuje „przyspieszenie” gospodarcze, ale niestety brakuje konkretów i działań, które mogłyby faktycznie przełożyć się na poprawę sytuacji zwykłych pracowników i przedsiębiorców. Słyszymy wielkie słowa, ale nie widzimy strategii dotyczącej na przykład inwestycji w transport zbiorowy, mieszkalnictwo czy usługi publiczne. Polska potrzebuje rozwoju opartego na stabilnych miejscach pracy, wzroście płac i realnych inwestycjach w nowoczesną infrastrukturę, a nie PR-owych haseł. Dzisiejsze doniesienia o tym, że Polska nie złoży zakupu oferty hiszpańskiego Talgo jasno wskazują, że żadnego rozwoju nie będzie.

Dlaczego w pani ocenia w kontekście "przyspieszenia" rząd nie bierze pod uwagę projektu CPK? W ostatnich dniach odrzucono nawet obywatelski projekt ws. CPK.

To ogromny błąd i zmarnowana szansa na rzeczywisty rozwój kraju. CPK to inwestycja, która może przyczynić się do modernizacji polskiego transportu, zwiększyć mobilność obywateli i wzmocnić gospodarkę, tworząc tysiące miejsc pracy. Niestety, rząd Donalda Tuska woli okrajać projekt i wyrzucać z niego zwłaszcza te komponenty, na których zyskałyby średnie i mniejsze miejscowości, jak np. tzw. szprychy kolejowe. Z kolei niechęć do obywatelskiego projektu „Tak dla CPK” pokazuje, że rząd nie słucha ludzi i nie traktuje poważnie ich oczekiwań. Jeśli mówimy o „przyspieszeniu” gospodarczym, to właśnie takie inwestycje jak CPK powinny być jego fundamentem.

Trwa strajk pracowników Poczty Polskiej. Pracownicy zapowiadają protest okupacyjny i nie zgadzają się z grupowymi zwolnieniami. Jak pani patrzy na ten problem?

Jestem całkowicie po stronie pracowników Poczty Polskiej. To niedopuszczalne, że należąca do Skarbu Państwa spółka zamiast dbać o zatrudnienie i godne warunki pracy, planuje masowe zwolnienia. Poczta przez lata była źle zarządzana, a teraz rachunek za to mają płacić pracownicy? Rząd nie może umywać rąk — powinien nie tylko interweniować, ale też przedstawić plan ratunkowy dla Poczty Polskiej oparty na modernizacji usług, a nie zwolnieniach.

Czytaj też:
"Domański może nawet nie wiedzieć, co się dzieje". Petru uderza w Ministerstwo Finansów
Czytaj też:
Opublikowano niekorzystny sondaż dla rządu. Brejza komentuje wyniki

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także