Zgodnie zapowiedziami twórców tego miejsca kobiety mają otrzymywać wsparcie w przeprowadzeniu aborcji farmakologicznej. Jedną z osób zaangażowanych w powstanie AboTak jest Justyna Wydrzyńska, skazana w pierwszej instancji za pomoc w nielegalnej aborcji.
Ordo Iuris: Działania aktywistek są bezprawne
Ordo Iuris przypomina, że zgodnie z polskim prawem, pomoc w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy jest przestępstwem zagrożonym karą do trzech lat pozbawienia wolności (art. 152 § 2 Kodeksu karnego). Zgodnie z wcześniejszymi orzeczeniami sądów "pomoc w przerwaniu ciąży może być zrealizowana w różny sposób np. poprzez dostarczenie narzędzi służących do tego celu, ale także rady lub informacji". Mimo to, aktywistki deklarują, że nie obawiają się konsekwencji prawnych, ponieważ "Donald Tusk obiecał, że osoby, które będą pomagać w dostępie do aborcji, nie będą ścigane".
W 2024 roku Sejm nie przegłosował projektu ustawy dekryminalizującej pomoc w aborcji, co oznacza, że obowiązujące przepisy pozostały bez zmian. Po tej porażce politycy koalicji rządzącej zaczęli forsować rozwiązania pozaprawne, m.in. poprzez ministerialne wytyczne dla lekarzy, które miałyby zmusić ich do przeprowadzania aborcji pod groźbą sankcji finansowych lub utraty kontraktów z NFZ. Prawnicy Instytutu podkreślają, że tego typu działania nie mogą zmieniać "chroniących życie ludzkie przepisów Konstytucji RP (art. 38), ustawy o planowaniu rodziny (art. 1) czy Kodeksu karnego (art. 152)", ponieważ zgodnie z konstytucyjną zasadą praworządności "organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa" (art. 7 Konstytucji RP).
Prawnicy stawiają niewygodne pytania
W związku z tym, Ordo Iuris stawia pytanie, na jakiej podstawie aktywistki otwierają i promują działalność, która – zgodnie z obowiązującym prawem – jest nielegalna. Wątpliwości budzi także fakt, że AboTak działa w pobliżu Sejmu, pod ochroną policji. Prokurator Generalny Adam Bodnar w sierpniu 2024 roku wydał wytyczne, w których przypomniał, że "powszechne jednostki organizacyjne prokuratury zobowiązane są do prowadzenia lub nadzorowania postępowań dotyczących niezgodnego z przepisami przerwania ciąży, udzielenia pomocy lub nakłonienia do tego".
Zdaniem radcy prawnej Katarzyny Gęsiak, dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris, AboTak stanowi demonstrację bezkarności aktywistek, które otwarcie przyznają, że nie respektują prawa.
Czytaj też:
Jest zawiadomienie do prokuratury ws. "przychodni aborcyjnej" przy SejmieCzytaj też:
Aborcja dla Polek. Tak Niemcy redukowali "rasę podludzi"
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda