Nie chcę być ukazany jako osoba zła. Może jestem jednak. Dokonałem więcej niż jednej zdrady. To wyjdzie tutaj. Z mężczyzną. Z innymi mężczyznami. Paroma. Więcej niż raz. W kwietniu ostatni raz – to wyznanie Pawła, jednego z uczestników niezwykle popularnego ostatnio reality show „Love Never Lies”. Do programu przyszedł z Kasią, są małżeństwem od ośmiu lat. Przekonywali, że chcą się „sprawdzić” i przywrócić związkowi dawną iskrę. Oprócz nich w trzeciej edycji show widzowie mogli zobaczyć m.in. dwie pary homoseksualne, narzeczeństwo, a także tzw. situationship – relację, w której partnerzy nie do końca potrafią określić jej status (czy to już związek czy jeszcze luźna znajomość z nutką uczucia).
„Love Never Lies” to format platformy streaminowej Netflix. Pierwsza polska edycja cieszyła się dużym zainteresowaniem, ale dopiero druga, za sprawą przede wszystkim historii Kasi i Pawła, rozgrzała media społecznościowe i wywołała falę komentarzy. W trakcie kolejnych odcinków, które polegają na rozdzieleniu par, a następnie „kuszeniu” ich przysłanymi przez produkcję do ekskluzywnej willi singlami, widzowie poznawali kolejne szokujące tajemnice małżonków.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.