Prof. Andrzej Nowak: Łajdackie prowokacje Tuska i Giertycha. Od czasów Stalina nie stosowano takich metod

Prof. Andrzej Nowak: Łajdackie prowokacje Tuska i Giertycha. Od czasów Stalina nie stosowano takich metod

Dodano: 
Prof. Andrzej Nowak
Prof. Andrzej Nowak Źródło: PAP / Mateusz Marek
– Po 1956 roku z tego rodzaju szantażem nie mieliśmy do czynienia. Matce osadzonej w areszcie śledczym grozi się - na zawsze - zabraniem dziecka! – stwierdził prof. Andrzej Nowak, komentując sprawę Anny W.

Prof. Andrzej Nowak, autor monumentalnych "Dziejów Polski" i jeden z najbardziej cenionych autorytetów w Polsce, udzielił wypowiedzi na YouTube (kanał Białego Kruka), gdzie gorzko i w bardzo mocnych słowach podsumował działania ekipy Donalda Tuska, zwłaszcza podczas ostatnich dwóch tygodni. Nazwał je wprost „szokująco łajdackimi prowokacjami poruszającymi każdą strunę moralnie wrażliwego człowieka”.

Autor „Dziejów Polski” wyszedł od zastanowienia się, w jakiej Polsce chcemy żyć? Stwierdził, że każdy Polak stoi dziś przed fundamentalnym problemem: „Czy jesteś za dumną polską tradycją, czy jesteś za uśmiechniętą Polską tzw. demokratów? Za tym pustym serduszkiem, które wybrano na symbol podczas ostatnich wyborów parlamentarnych wśród zwolenników radykalnej nienawiści do wyborców innych, niż ci, którzy idą na marsz tego pustego serduszka”.

Trzy wydarzenia, które wstrząsnęły Polską

Potem prof. Nowak wymienił trzy konkretne wydarzenia, które wstrząsnęły Polską w ostatnich kilkunastu dniach i pokazały pogardę obozu rządzącego wobec polskich obywateli. Pierwsze z nich to przesłuchanie śp. Barbary Skrzypek.

– Specyficzne przesłuchanie Barbary Skrzypek i jej śmierć po tym, wskutek tego przesłuchania prowadzonego pod ścisłym nadzorem spuszczonego z łańcucha przez Donalda Tuska, pana mecenasa Giertycha, oczywiście przy bezpośrednim udziale pani prokurator Ewy Wrzosek, pana mecenasa Dubois i reprezentanta, można powiedzieć że osobistego reprezentanta, pana Giertycha. Ten pojedynek trzech na jedną skończył się śmiercią tej jednej – powiedział prof. Andrzej Nowak. Następnie bardzo krytycznie odniósł się do roli mediów głównego nurtu, które budują narrację, jakoby Barbara Skrzypek zmarła wskutek rozmowy telefonicznej z Jarosławem Kaczyńskim. Prof. Nowak nazwał te insynuacje „szokującym łajdactwem”.

Andrzej Nowak odniósł się też do sprawy zwolnienia z więzienia Ryszarda Cyby – człowieka, który został prawomocnie skazany na dożywocie za polityczne morderstwo. Ofiarą był pracownik biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości, a sam atak miał motywy wyraźnie polityczne, czego sprawca w ogóle nie ukrywał. Cyba, jak przypomina profesor, po zatrzymaniu otwarcie przyznał przed mediami, że jego celem było zabicie Jarosława Kaczyńskiego oraz wszystkich „pisowców”, co jednoznacznie wskazuje na charakter zbrodni jako motywowanej nienawiścią polityczną. Nowak zaznacza, że wbrew prawu, elementarnym zasadom moralnym i poczuciu przyzwoitości, Cyba został wypuszczony do domu pomocy społecznej. Dlaczego? Dlatego, że przestrzeganie prawa obecnie w Polsce nie ma już żadnego znaczenia. – Potrzeba zamanifestować w tym czasie, że ci, którzy mordują ‘pisowców’, ci którzy chcieliby zamordować Jarosława Kaczyńskiego (…) zasługują na nagrodę, nie na karę, na nagrodę, więc zwalnia się takiego człowieka manifestacyjnie – podkreśla prof. Andrzej Nowak w wypowiedzi na kanale YT Białego Kruka.

"Spirala nienawiści"

Wreszcie prof. Nowak odniósł się także do sprawy najbardziej szokującej, a więc przypadku Anny W., byłej dyrektor biura premiera Morawieckiego, matki 13-letniego chłopca z autyzmem, która doświadcza wyjątkowo brutalnego traktowania przez aparat państwowy (np. prowadzano ją w łańcuchach na rękach i nogach). Kobieta, mimo że nie została skazana wyrokiem sądu, od kilku miesięcy przebywa w areszcie śledczym.

Jest tam doprowadzana na przesłuchania skuta kajdankami na rękach i nogach, co profesor określa jako formę tortur. Prof. Nowak podkreśla ponadto, że sytuacja staje się jeszcze bardziej dramatyczna w kontekście dziecka – chłopiec przeżywa silną traumę związaną z rozdzieleniem z matką i z jej prześladowaniem, do tego stopnia, że podjął próbę samobójczą. Mimo obecności ojca (również podejrzanego, ale niearesztowanego), pod koniec marca Anna W. została poinformowana, że jej syn zostanie odebrany obojgu rodzicom i przekazany pod opiekę zewnętrznych opiekunów – ci rzekomo będą lepsi niż prawdziwi rodzice.

Andrzej Nowak skrytykował to w bardzo zdecydowanych słowach: „Po 1956 roku z tego rodzaju szantażem nie mieliśmy do czynienia. Matce osadzonej w areszcie śledczym grozi się – na zawsze – zabraniem dziecka! I komentuje to pan mecenas Giertych – przypomnę, że on jest mecenasem, nie prokuratorem – w następujący sposób: ‘Pani Anno, przecież wystarczy, żeby zaczęła pani współpracować z nami i sprawa się rozwiąże.’ To jest wezwanie do składania fałszywych zeznań, które mają obciążyć premiera Morawieckiego i ogólnie cały PiS. Te słowa mają charakter jasnego, jednoznacznego szantażu opartego na najbardziej szokującej, łajdackiej akcji, jaką można sobie wyobrazić w stosunku do matki, że zabiorą jej dziecko. Za te słowa pan mecenas Giertych oczywiście powinien być raz na zawsze pozbawiony możliwości wykonywania zawodu adwokata. Taka jest moja opinia i jestem jej gotów bronić. I myślę, że każdy przyzwoity człowiek powinien bronić takiej opinii”.

Na koniec prof. Andrzej Nowak dodał jeszcze, że ten rząd jest wyjątkowy pod kątem siania nienawiści; i że z tej spirali złych emocji jest tylko jedno wyjście. „Z tej klatki nienawiści można wyjść tylko rezygnując z nienawiści. Wiem, że to trudne, ale możliwe, skupiając swoje emocje i myśli na dumie oraz miłości – miłości do polskiej tradycji, do wspólnoty i do pracy na jej rzecz – abyśmy mogli odbudować Polskę. Bez nienawiści”.

Czytaj też:
Anna W. opuściła areszt. Wyszła za kaucją
Czytaj też:
Wariant rumuński w Polsce? Witek: Mam prawo tak podejrzewać

Źródło: Biały Kruk
Czytaj także