Sądy specjalne w Generalnym Gubernatorstwie a luka w niemieckiej polityce pamięci

Sądy specjalne w Generalnym Gubernatorstwie a luka w niemieckiej polityce pamięci

Dodano: 
Hans Frank wręcza Albertowi Forsterowi rękopis Jana Długosza "Banderia Prutenorum" zabrany z Archiwum Kapitulnego na Wawelu
Hans Frank wręcza Albertowi Forsterowi rękopis Jana Długosza "Banderia Prutenorum" zabrany z Archiwum Kapitulnego na Wawelu Źródło: NAC
W latach 1939–1945 sądy specjalne w GG wydały tysiące wyroków. Część z nich miała charakter eksterminacyjny. Czy niemiecki ustawodawca odniósł się do nich?

Eksterminacyjne wyroki

Z szerokiego spektrum właściwości sądów specjalnych GG warto zwrócić uwagę na dwie kategorie wyroków – opierające się na rozporządzeniu z 1940 r. o obowiązku meldowania się oficerów polskich oraz na trzecim rozporządzeniu z 1941 r. o ograniczeniach pobytu w GG. Oba rozporządzenia wydane przez Hansa Franka przewidywały tzw. absolutną karę śmierci: pierwsze – dla oficera polskiego, który nie zameldował się u właściwego starosty; drugie – dla Żyda, który bez upoważnienia opuszcza getto, oraz dla tego, kto takiemu Żydowi świadomie daje kryjówkę.

Na karę śmierci za niezameldowanie się jako polski oficer zostali skazani: w Krakowie m.in. Stanisław Olechnowicz i Janusz Żongołłowicz; w Warszawie Bronisław Fritz i Jan Romuald Kowalski. Kowalskiego, który posługiwał się fałszywym nazwiskiem, aresztowano na podstawie donosu informatora gestapo. Po skazaniu został negatywnie zaopiniowany co do prawa łaski, na czym zaważyły przynależność do polskich organizacji oraz patriotyzm. Stracono go 27 stycznia 1942 r. w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Tuż przed rozstrzelaniem krzyknął: „Niech żyje Polska!”.

Artykuł został opublikowany w 20/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także