W nocy z 15 na 16 lipca fabryka Barlinka w Winnicy na Ukrainie padła ofiarą rosyjskiego ataku dronowego – poinformował w środę prezes spółki Wojciech Michałowski. W wyniku ataku nikt nie zginął, dwie osoby zostały ranne. Produkcja może zostać wznowiona najwcześniej za 6 miesięcy.
Z koeli czwartek polskie MSZ wydało komunikat, w którym stwierdzono, że atak to złamanie prawa międzynarodowego. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował na swoim profilu na platformie X, że rosyjskie drony zaatakowały fabrykę Grupy Barlinek w Winnicy "celowo z trzech kierunków". Dodał, że są ranni, w tym dwoje ciężko poparzonych. "Zbrodnicza wojna Putina przybliża się do naszych granic" – podkreślił.
Rosja odpowiada. "Chcą przykryć problemy"
O te słowa pytany był chargé d'affaires Rosji w Polsce Andriej Ordasz. W rozmowie z prokremlowską agencją RIA Nowosti stwierdził, że Polska nie przedstawiła żadnych dowodów, które pozwalałyby na oskarżanie Rosji.
– Podczas rozmowy powiedziałem, że oskarżenia pod naszym adresem są absurdalne, ponieważ strona rosyjska podczas specjalnej wojennej operacji [wojny na Ukrainie – red.] wybiera jako cele wyłącznie obiekty wojskowe i wojskowo-przemysłowe – mówił dyplomata.
Ordasz ocenia, że Polska w ten sposób chce przykryć problemy, z jakimi boryka się państwo. – Polska przyjęła bardzo wygodną pozycję. Gdy tylko pojawi się jakiś wewnętrzny problem lub sytuacja kryzysowa, od razu zaczynają obwiniać Rosję, nawet nie próbując znaleźć żadnych dowodów na poparcie swoich oskarżeń – mówił.
Zaprzeczył też temu, jakoby miał zostać wezwany do polskiego MSZ. Jego zdaniem rozmowa odbyła się "przy okazji".
Grupa Barlinek jest wiodącym producentem warstwowych podłóg drewnianych na świecie o potencjale produkcji ponad 12 mln metrów kwadratowych rocznie. Najważniejszym oferowanym produktem jest Deska Barlinecka, której warstwa wierzchnia wykonana jest z dębu lub jesionu.
Czytaj też:
Broń i amunicja dla Ukrainy. Deklaracja SikorskiegoCzytaj też:
Rosja zaatakowała polską firmę na Ukrainie. Barlinek wydał oświadczenieCzytaj też:
Ultimatum Trumpa dla Rosji. Rzecznik Kremla mówi, co zamierza Putin
