Barwny karnawał w epoce Bieruta
  • Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

Barwny karnawał w epoce Bieruta

Dodano: 
Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Warszawie 1955
Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Warszawie 1955 Źródło: YouTube / ZPiT PW
Wystawa o Światowym Festiwalu Młodzieży i Studentów dobrze oddaje euforię, w którą wpadli Polacy – dodajmy: głównie warszawiacy – mogąc na krótkie dwa tygodnie obcować z zakazanym przez długie lata zagranicznym światem.

Ale paradoksalnie, choć wyśmiewa ideologiczną sztywność marksizmu, to w wielu aspektach ekspozycji można wyczuć pryncypializm politycznej poprawności Warszawa w 1955 r. była miastem kontrastów. Lśniące świeżym tynkiem odbudowane zabytki i nowe, monumentalne gmachy komunistycznej władzy sąsiadowały ze zrujnowanymi domami i pustymi placami po wyburzonym, przedwojennym mieście. Stolica Polski ciągle żyła grozą wojennych strat i o wiele bardziej aktualnym terrorem stalinowskiej bezpieki. A jednocześnie było to miasto, które właśnie w tym roku osiągnęło próg miliona mieszkańców. Pełne dzieci i młodych ludzi. Ci ostatni dusili się pod zakłamaną i sformalizowaną fasadą życia dyktowaną w najmniejszych drobiazgach przez marksistowskich ideologów.

I w ten szary krajobraz wdarł się huragan Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów. Ta planowana jako propagandowe wydarzenie impreza oznaczała jednak przybycie do Warszawy kilkadziesiąt tysięcy gości z zagranicy, których witało wielokrotnie więcej „krajowych” delegatów z całej Polski. Odcięte od 16 lat od zewnętrznego świata miasto – najpierw przez hitlerowską okupację, a potem przez represyjny stalinizm – nagle zobaczyło, że można żyć kolorowo, wesoło i spontanicznie. I dlatego wystawa w Muzeum Warszawy na Starym Mieście nosi tytuł „Lato, które zmieniło wszystko – Festiwal 1955”.

Artykuł został opublikowany w 30/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także