W czasie Powstania, Traczyk-Stawska była łączniczkę i strzelcem. 98-latka przyznaje, że nie miała oporów przed strzelaniem do Niemców. "Wiedziałam, że albo oni, albo ja. Ktoś będzie tu zwycięzcą, ktoś przegranym. I ktoś przeżyje. Widziałam to, chociaż była taka chwila, kiedy już miałam tak dość zabijania, że już tylko chciałam, żeby to się skończyło" – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Kobieta mówi, że nie wie, ilu wrogów zabiła.
Pytana, czy po latach wybaczyła Niemcom to, co zrobili Warszawie, odpowiada: "Myślę, że szczucie dziś na Niemców to największa głupota polityczna, na którą Polski nie stać. My sami nie przeciwstawimy się Rosji, a razem tworzymy dobrą zaporę".
"Nie mam nienawiści do Niemców, ale mam pamięć o tym, co zrobili. Równocześnie wiem, że ci, którzy teraz żyją, to nie są ci sami Niemcy, co wtedy" – podkreśla Wanda Traczyk-Stawska. Jej zdaniem reparacje powinny zostać wypłacone przez Berlin. "Trzeba z tym wreszcie skończyć – powinni wypłacić. Nie powinniśmy czepiać się współczesnych, ale budować z nimi dobre relacje. Powtórzę: Polacy i Niemcy razem tworzą zaporę przed Rosją. Razem! Sami sobie z Rosją nie poradzimy" – dodała.
"Człowiek niepoważny"
W wywiadzie padło też pytanie o Roberta Bąkiewicza. "Pan Bąkiewicz jest człowiekiem niepoważnym. Jeśli ktoś w ręku trzyma różaniec i zachowuje się agresywnie wobec drugiej osoby, to wystawia sobie świadectwo głupoty. Bo jakże można inaczej nazwać człowieka, który jest agresywny wobec bliźnich? Jak można powoływać się na wartości i z różańcem w ręku atakować tych, którzy myślą inaczej? Głupota" – oburza się uczestniczka Powstania.
Według Traczyk-Stawskiej nie należy obawiać się migracji: "Proszę pana, migranci nie są dla nas jakimś wielkim zagrożeniem. My jesteśmy krajem, który w tej chwili ma wystarczająco dobrą organizację, potrafimy utrzymać na odpowiednim poziomie bezpieczeństwo. Tak wychowujemy młodzież, żeby wiedziała, że zawsze musi być gotowa do stanięcia w obronie ojczyzny, ponieważ my jesteśmy krajem przygranicznym. To my mamy bezpośredni kontakt ze swoimi sąsiadami ze Wschodu i poradzimy sobie bez pomocy pana Bąkiewicza".
Czytaj też:
Szydło: To są nasi chłopcy, i nasze dziewczynyCzytaj też:
Reparacje od Niemiec. Mularczyk: Ważne jest to, co zostało już zrobione
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
